Polacy coraz bardziej boją się utraty pracy
Już prawie 1/3 pracujących Polaków (31 proc.) boi się utraty pracy, a bezpiecznie w firmie czuje się mniej niż połowa (49 proc.) – wynika z sondażu ARC Rynek i Opinie.
TheMan z- #
- #
- #
- #
- #
- 87
Już prawie 1/3 pracujących Polaków (31 proc.) boi się utraty pracy, a bezpiecznie w firmie czuje się mniej niż połowa (49 proc.) – wynika z sondażu ARC Rynek i Opinie.
TheMan z
Komentarze (87)
najlepsze
to też jest trudny temat, mam kilku znajomych którzy wzięli kredyt na mieszkanie na 30 lat. I z jednej strony uważam, że to rozsądne, bo wynajem sam w sobie uważam za spłatę komuś kredytu na mieszkanie. No, ale gdyby tak racjonalnie na to spojrzeć... to kto wie, co wydarzy się przez te trzydzieści lat. Ciekawe ilu z tych kredytobiorców będzie w stanie w rzeczywistości spłacić te długi i kiedyś usiądą
Nie wyobrazam sobie, aby inteligentny, doświadczony człowiek (czyli staż pracy już nawet te 2 lata+ na jednym stanowisku) bał się utraty pracy.
oj tam, to że pracujesz już całe trzy lata w KFC to jeszcze wcale nic nie znaczy, na prawdę. Otworzą obok McDonalds i zarobek pójdzie się j#@#ć.
Bez obrazy oczywiście, ale uważam że bzdury piszesz. Doświadczony człowiek pracujący ileś tam lat może usłyszeć z dnia na dzień, że trwa redukcja etatów i niestety padło na niego, a za 30 dni będzie stał w kolejce w pośredniaku. I jak tu nazwać
Brawo, właśnie wymieniłeś wszystkie sektory w Polsce, które rzeczywiście nie muszą się obawiać bezrobocia. Całe dwa!
Zarow wiarygodnosci redakcji ktora placi z reklame swoich "artykulow."
wiesz co? Ostatnio jechałem samochodem, stanąłem na światłach. Obok mnie stanęło nowe BMW siódmej serii. W środku facet na oko 30-35lat. Dość ładnie ubrany, z twarzy spoko, niczego mu nie brakowało. Pewnie wykształcony, dobrze zarabiający. I wiesz co było zastanawiające? Że za chiny nie wyglądał na szczęśliwego. Takich ludzi jest mnóstwo, rozejrzyj się. Dlaczego? Przecież tak wielu ludzi chciałoby mieć to co oni mają, a nigdy mieć tego nie będą.
Może miał sraczkę i śpieszył się do domu, a tu czerwone światło. Nie wyciągasz zbyt pochopnych wniosków?