"Przeciwnie - znaczna ich część jest lub bynajmniej stara się być miła".
Powoli w bólem przyzwyczajam się do (podobno) wykształconych ludzi, notorycznie mylących bynajmniej z przynajmniej, ale jak już pismaki zaczynają mylić jedno z drugim?
Z drugiej strony - wyborcza, to czego się spodziewać.
Niestety tak jest nie tylko na infolinii. Prostactwo wyładowuje swoje frustracje na kasjerce w sklepie bo reklamówek nie ma, na pani z okienka bo listonosz awizo zostawił, pani w banku bo rata szła przez żabkę 3 dni. Byłem świadkiem jak burak groził śmiercią bo serwis stwierdził że telefon jest uszkodzony mechanicznie, a facet rtv agd zapytany "co zrobić aby mieć C+ i Polsat?" odpowiedział że trzeba wziąć Canal i Polsat - czasy
pamiętam swój ostatni dzień w call center pomarańczarni, gdy opuszczałem budynek czułem się tak samo gdy wychodziłem do "cywila" po rocznej służbie w WP
@zas3k: zawsze się tak czułem gdy zwalniałem się z roboty, mimo że w wojsku nie byłem i ta ulga gdy na następny dzień budzisz się z przyzwyczajenia powiedzmy tak jak ja kiedyś o 5:00 i myślisz sobie mogę dziś dłużej pospać a te %!%!e muszą zap@$$$!#ać do roboty
"Dostrzegłem Patrycję w momencie, w którym przechodziła obok mojego stanowiska pracy. Założone słuchawki z mikrofonem, stanowiące nieodzowne i jakże charakterystyczne wyposażenie pracownika call center, uniemożliwiły mi przywitanie się. Uśmiechnąłem się delikatnie, by po chwili powrócić do rozmowy z klientem.
Bardzo ciekawy artykuł, rzuciło mi się tylko w oczy dziwne pogrubione słowo "odeszłem"....nic mi nie wiadomo by było już uznawane za poprawne, chyba powinno być "odszedłem". Poprawcie mnie jeżeli się mylę.
Jak idziesz pracować do huty, to wiadomo, że będzie 50 stopni, nad łbem będzie lał się płynny metal i od czasu do czasu oberwiesz jakimiś obcęgami. Pójdziesz pracować na infolinię reklamacyjną i dziwisz się, że ludzie będą wyzywać od szmat. Please...
Swoją drogą, jeżeli ktoś bierze do siebie wypowiedzi ludzi nie mających u danej jednostki autorytetu, to niestety jest to problem z zakresu zdrowia psychicznego.
Czy taki konsultant może poprosić pracodawcę o kopię nagrania takiej rozmowy i z takim nagraniem udać się do sądu? Pozwać jednego, drugiego, trzeciego klienta za zniewagę to może skończyłoby się chamstwo na infoliniach, a taki konsultant miałby dodatkową kasę z odszkodowania.
@misiafaraona: Nie wiem czy czytałaś artykuł, ale dotyczy on konsultanta na infolinii a nie telefonicznych akwizytorów i wrzucanie go do jednego worka z domokrążcą jest trochę nie na miejscu. Nie wiem czym się zajmujesz, ale jakby codziennie przychodził do Ciebie klient i wyzwał Cię od głupiej #$&**** albo jeszcze gorzej to raczej nie byłabyś zachwycona.
Komentarze (37)
najlepsze
Powoli w bólem przyzwyczajam się do (podobno) wykształconych ludzi, notorycznie mylących bynajmniej z przynajmniej, ale jak już pismaki zaczynają mylić jedno z drugim?
Z drugiej strony - wyborcza, to czego się spodziewać.
Ale fakt, korekta powinna wyłapać.
3 lata na słuchawce, koleś musiał mieć żelazną psychikę.
@parachutes: Myślę, że w obecnych czasach to my moglibyśmy nauczyć się od gimnazjalistów nowych wulgaryzmów.
"
a mógł trzynastozgłoskowcem...
Swoją drogą, jeżeli ktoś bierze do siebie wypowiedzi ludzi nie mających u danej jednostki autorytetu, to niestety jest to problem z zakresu zdrowia psychicznego.
@totson: Ty głupi średniku, krzyżyku, tyldo, dolarze, gwiazdeczko?