Emigranci to żmije, czyli Polak Polakowi wilkiem
Poznaj opinie członków internetowej społeczności, która komentuje bieżący, gorący temat.
todosam1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 35
Poznaj opinie członków internetowej społeczności, która komentuje bieżący, gorący temat.
todosam1 z
Komentarze (35)
najlepsze
Pierwsza rzecz.
Poznałem mnóstwo Polaków za granicą. Zajebiście ustawionych, początkujących przedsiębiorców, pracowników wielkich korporacji, przeciętniaków (czyli mój sort), ludzi pracujących za najniższe stawki, jak i osoby radzące sobie słabo. Nigdy nikt z tych grup nie próbował mnie oszukać, okraść, donieść na mnie itd. Istniała oczywiście rywalizacja zawodowa, ale w moim odczuciu zdrowa i wręcz motywująca.
Zdarzyły się jednak dwie osoby którym postanowiłem pomóc.
Z własnego doświadczenia wiem że zdarzają się Polacy-kanalie na imigracji, ale większość których poznałem są normalni - tzn. ani jacyś szczególnie dobrzy ani źli. Normalni.
Taka sytuacja ma miejsce w każdym narodzie.
Są ludzie normalni za granicą, ale przez takie poglądy nie pomagają innym, bo się boją.
Istnieje też odwrotna wersja, osoby którym się pomaga chcą więcej i więcej, bo przecież rodak i powinien pomóc, ale przecież wszystko ma swoje granice prawda?
Z własnego doświadczenia wiem, że są tacy i tacy jak u nas w kraju. Choć zagranicą częściej się spotyka tych gorszych "kosmitów", lecz normalnych ludzi tez
potem taki Polak jedzie na emigracje i sam nie pomoże bo czytał że Polacy nie pomagają ...
Nosz k%#%a jak czytam takie wypociny to mnie szlag trafia, autorka tego tekstu powinna dostać klapsa.
Wczoraj moja bardzo dobra znajoma płakała, że zarobiła o 1000e za dużo w zeszłym roku i nie dostanie dopłaty na