O tak, pamiętam ten dzień...wróciłem ze szkoły i akurat podali informację że z nieznanych przyczyn samolot wbił się w wieżowiec. Wyszedłem z domu, miałem jakieś zakupy zrobić, zajęło mi to godzinę-dwie...kiedy wracałem na centrum zauważyłem ekipę dziennikarzy zbierających opinię i wydarzeniach i akurat jak przechodziłem obok nich poprosili mnie o opinię. Zgodnie ze złotą zasadą "nie znam się, ale wypowiem się" na pytanie "Co Pan o tym sądzi?" odpowiedziałem, że moim zdaniem
U mnie to samo. Wróciłem z gimnazjum i mama krzyknęła, że niewiarygodne co się dzieje. Pamiętam dokładnie wydanie wiadomości z powiązanych.
@DRN: Tak jak u mnie. Też wróciłem ze szkoły (tez gimnazjum ;)) i mama siedziała przed owym wydaniem wiadomości. Jeden z tych dni, które pamięta się na długo.
Pamiętam ten dzień, grałem z kumplem w H3, broniłem się w Zamkiem a on akurat szturmował jednostkami Inferno - siostra kumpla przybiegła z krzykiem "że wojna, wojna w Juesej", po czym odpaliła wyłączony telewizor, na bodaj jedynkę. Zamku nie obroniłem :(
zasiadłem do oglądania powtórki milionerów i wpieprzania ogórkowej od babci, kiedy na pasku, pod facjatą Huberta, pojawiło się info o pożarze w World Trade Center. Od razu wiedziałem o jaki budynek chodzi, bo był dostępny w SimCity 3000, w które namiętnie grałem. I kto mi powie, że gry nie poszerzajo horyzontów?
@kuxter: dokładnie mam identyczne wspomnienia, przerwane wydanie Milionerów i już nigdy nie dowiedziałem się jaką odpowiedź należy zaznaczyć. Z kolei mój tato w pracy oglądał relację z tego (bez głosu) i myślał, że to jakiś fajny film i w domu chciał sprawdzić co to takiego.
Pamiętam to wydanie, wróciłam ze szkoły i jadłam obiad i właśnie w radiu było ustawione RMF FM. Przez jakiś czas myślałam, że może wkręcają widzów w jakieś gry, albo coś. Zupełny surrealizm.
Wracałem do domu w samochodowy radiu usłyszałem tylko końcówkę zdania, że Putin składa kondolencje z powodu tragicznego ataku na USA - przez chwilę pomyślałem, że może USA zostało zaatakowane przez siły pozaziemskie. Po powrocie do domu włączyłem TVN24 (to były początki tej stacji) i oglądałem do wieczora.
Byłem tego roku na Work&Travel w San Francisco, wyleciałem ze Stanów 10 września bo się rozchorowałem i wylądowałem w Wa-wie zaraz po północy 11 września. Gdybym nie zdążył na ten samolot to spędził bym tam już co najmniej tydzień w szpitalu bo zamknęli przestrzeń powietrzną. Jak wróciliśmy z lotniska (5 godzin jazdy samochodem) to poszedłem spać i ojciec obudził nas krzykiem, że wojna w Stanach.
Ja wymieniałem się z kolegami kartami telefonicznymi (tak kiedyś młodzież miała jakieś hobby) pod bramą kolegi. Nagle przez domofon odzywa się jego mama abyśmy weszli do góry, bo w tv jest relacja na żywo z Nowego Jorku dotycząca katastrofy lotniczej. Po kilku minutach 2 uderzenie i już wiedziałem, że to nie jest zwykła katastrofa. Miałem obawy, że zacznie się niebawem wojna.
Komentarze (174)
najlepsze
@DRN: Tak jak u mnie. Też wróciłem ze szkoły (tez gimnazjum ;)) i mama siedziała przed owym wydaniem wiadomości. Jeden z tych dni, które pamięta się na długo.
Widzę, że wielu ten moment zapadł w pamięci.
o k@%@a, rafał? ja też grałem wtedy w hirołsy u kumpla i przyszedłem na kolację do domu i się dowiedziałem, że cośtam płonie.
szczerze mówiąc nie wiedziałem co to WTC, ale mówili że też jebło w pentagon. a ten był w c&c red alert :D
zasiadłem do oglądania powtórki milionerów i wpieprzania ogórkowej od babci, kiedy na pasku, pod facjatą Huberta, pojawiło się info o pożarze w World Trade Center. Od razu wiedziałem o jaki budynek chodzi, bo był dostępny w SimCity 3000, w które namiętnie grałem. I kto mi powie, że gry nie poszerzajo horyzontów?
wielu zapomina o samolocie który został odbity przez pasażerów i rozbił się w pensylwanii. miał słuzyć jako pocisk na biały dom/pentagon.
Celem miał być najprawdopodobniej Pentagon, Kapitol lub Biały Dom