O tym zjawisku mówiła jakaś pani (pewnie sama przywiozła srebro lub brąz) na tvn24 - sportowiec, który dostaje brązowy medal często się nawet go nie spodziewa, jest zajebiście pozytywnie zaskoczony, jakby patrzy w dół tabeli i się cieszy, że jest lepszy od innych. Ci ze srebrnym czują się jakby "przegrali złoto", często niewiele brakowało do tego upragnionego złotego i są faktycznie niezadowoleni.
Ich ciężka praca się opłaciła-pojechali na igrzyska, dostanę kupę kasiory (nawet za to srebro), coś sobie udowodnili a i tak są zawiedzeni? Zawiedziony to może być ojciec kilkorga dzieci, któremu brakuje godzin, żeby wyciągnąć cały etat.
Dla mnie wszyscy są wspaniali, nieważne ile zdobyli medali. Setne sekundy nie robią wrażenia. Powinny byś marginesy w poszczególnych konkurencjach w których wszyscy dostają złoty medal. Np. w biegu na 100 metrów to byłby czas poniżej 9,8. To niesprawiedliwe dla srebrnego, że musiał startować ze złotym. Żarty, żartami, ale sport jest cholernie niesprawiedliwy. Zawodnik nie ma wpływu na swoje geny, na warunki w jakich trenuje, na trenera, na wiele niezależnych od siebie
@kabiz: Proponuję przyjąć na olimpiadę człowieka bez rąk i nóg, zakwalifikować go od razu do finału i zanieść na metę po czym przyznać złoty medal, bo to nie jego wina że Bolt ma ręce i nogi a on nie.
Olimpiada jest od tego żeby wybrać najsprawniejszego w swojej kategorii człowieka, przytulanie i klepanie po główce wszystkich uczestników że każdy był cudowny i wszyscy wygrali skończyło się gdzies między przedszkolem a podstawówką.
Komentarze (56)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Polska - miejsce czterdzieste (ilość złotych medali na milion mieszkańców)
Polska - miejsce pięćdziesiąt piąte (ilość wszystkich medali na milion mieszkańców)
Polska - miejsce pięćdziesiąt czwarte (wartość wszystkich medali na milion mieszkańców)
Roberto Carlos był na olimpiadzie?
W Polsce limit wynosi 15. Tak oszczędzając Tobie kłopotu. :)
Wszystko zależy od tego, jak blisko było do wygranej, i jak swoje szanse oceniał zawodnik.
Olimpiada jest od tego żeby wybrać najsprawniejszego w swojej kategorii człowieka, przytulanie i klepanie po główce wszystkich uczestników że każdy był cudowny i wszyscy wygrali skończyło się gdzies między przedszkolem a podstawówką.