Raz prawie na motocyklu bym wjechał w taką niespodziankę. Było ciemno, około 12 w nocy, ładna pusta droga bez dziur - a ja bez ochraniaczy, rękawiczek i skóry (jechałem z spotkania - 2km od mojego mieszkania). Do tego wyłączona latarnia (pewnie brak żarówki lub kable skradzione).
Prawa część opony już była w dziurze, ale nie wpadła cała. Dziękując szczęściu poszedłem do pobliskich krzaków i zerwałem jakąś gałąź by tam wystawała.
znajomy po paru piwach zawsze lubi sie chwalic i opowiadac p%%$!##y. opowiadal mi jakies 15 lat temu, kiedy to bylem naiwny i lykalem wszystko jak mlody pelikan, ze jechal kiedys samochodem i w ostatniej chwili zauwazyl taka otwarta studzienke, ale jechal tak szybko, ze jego jedyna reakcja bylo dodanie gazu, dzieki czemu przelecial nad otwarta studzienka. tak se dzisiaj mysle, ze to chyba raczej niemozliwe.
Na modlińskiej na wysokości EC Żerań studzienki kradzione są systematycznie przez okolicznych menelików. Skutek tego był taki że kolega jadąc rocznym palio do pracy urwał całą tylną belkę, pogniótł oba błotniki. Auto nie do zrobienia, dostał jakieś 40% wartości :/
@wspolnekonto: Zależy jaki właz. Manhole to 'a covered opening in a road which a worker can enter in order to reach underground pipes, wires or drains which need to be examined or repaired', więc to nie tyle właz per se, ile otwór włazem przykryty.
Tak trochę obok tematu, ale czemu do cholery włazy do studzienek zawsze są w drodze? Przecież one prawie nigdy nie są równe z drogą i się w nie wpada rozbijając zawieszenie (w niektóre można naprawdę mocno p#$$!@%nąć), ewentualnie stwarza zagrożenie na drodze próbując je wymijać.
Nie daje mi to spokoju, to jest przecież jakiś absurd. Nie mogą np. być w chodnikach? Albo chociaż położone na środku pasa, aby trafiały między koła, a
Wydaje mi się że studzienka jest nie jest otwarta ale uchylona... wiem mała różnica ale otwarta to taka niezabezpieczona bez włazu a uchylona to z włazem przesuniętym na bok(właz mógł sam się przesunąć od wibracji czy z powodu jakiegoś wbitego w szczelinę kamienia). Widać jak się pokrywa turla po drodze. A sam przebieg zdarzenia to samochód przednim kołem najechał na jedną krawędź włazu przez co druga uniosła się i trafiła między koło
Małe wyjaśnienie do powyższego tytułu: takie rzeczy jak na filmie zdarzają się bardzo rzadko i najczęściej wynikają z nieprawidłowego montażu (chociaż w tym wypadku wygląda na nieprawidłowe wykonanie pokrywy - podskoczyła z powodu za niskiej wagi i błędów konstrukcyjnych, skutkujących możliwością wystąpienia takiego wypadku). Np. norma niemiecka DIN1229 zabezpiecza przed takimi incydentami poprzez wymóg minimalnej wagi na cm2 powierzchni wolnego prześwitu (największego okręgu który można wpisać w przestrzeń pomiędzy powierzchniami nośnymi -
@Slababateria: Spektrum użytkowników jest dosyć szerokie, bordo powinno być tego świadome. Chyba, że przy słabej baterii jednostka centralna wykonuje wyłącznie newralgiczne procesy? ;p
Komentarze (92)
najlepsze
Raz prawie na motocyklu bym wjechał w taką niespodziankę. Było ciemno, około 12 w nocy, ładna pusta droga bez dziur - a ja bez ochraniaczy, rękawiczek i skóry (jechałem z spotkania - 2km od mojego mieszkania). Do tego wyłączona latarnia (pewnie brak żarówki lub kable skradzione).
Prawa część opony już była w dziurze, ale nie wpadła cała. Dziękując szczęściu poszedłem do pobliskich krzaków i zerwałem jakąś gałąź by tam wystawała.
@Patrol220: zap@$@%!!ać?
mamy inną definicję słowa "pędzący" widzę..
A na poważnie, z PWN: pędzić - napędzać, poruszać
@wspolnekonto: Hatch.
Nie daje mi to spokoju, to jest przecież jakiś absurd. Nie mogą np. być w chodnikach? Albo chociaż położone na środku pasa, aby trafiały między koła, a
Komentarz usunięty przez moderatora