"przspieszenie takie same, a wiec i sila bezwladnosci taka sama"
Coś takiego!?
Chodzi ogólnie o to jak reaguje na to ludzki mózg. Mi np. łatwiej jest znieść przeciążenia kilku g jak "lecę" w przód a nie w tył. Badania empiryczne przeprowadziłem w wesołym miasteczku ;).
U nas też nie trzeba zawracać, jak ktoś jechał z Krakowa do Zakopanego to wie o co chodzi, a składy mamy przystosowane do takich manewrów bez zbędnej mechaniki
A ja właśnie wolę, by był wybór, czy usiąść przodem czy tyłem do kierunku jazdy. Lubię jeździć kolejkami SKM po Trójmieście. Nie wiem dokładnie dlaczego, ale lubię. Lubię obserwować przemieszczający się krajobraz za oknem, tak proporcjonalnie się przewijający. Lubię przenosić się w kilkadziesiąt minut do zupełnie innego świata - innego miasta (z Gdyni do Gdańska np.). W ogóle nie czuć tego, że pokonuje się taką drogę i jest to o wiele wygodniejsze
Prawda ale się tego nie stosuje bo wszystkie luźne przedmioty,zgodnie z zasadą zachowania pędu, podczas wypadku/zderzenia lądują na ciałach/ twarzach pasażerów.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że unika się narażania pasażerów na obrażenia spowodowane zderzeniem z lecącym przedmiotem, ale nikt nie ma nic przeciwko, żeby pasażer zajął miejsce tych latających przedmiotów =P
no tak. ale maszynista dalej musi zapodawać z buta przez całą długość składu, i gdzie tu postęp i poszanowanie ludu pracującego ? zrobili by mu szynę przez cały skład coby sobie jeździł w obie strony, zapoznał się może z pasażerami, a ci wiedzieli by na kim ch#!e wieszać w razie ostrego hamowania ;-)
lobo24: Człowieku, masz 4 miesiące stażu na wykopie i 100 dodanych!
Można z góry założyć, że 80% z tego, to rzeczy które już wszyscy znają , lub śmieci. I niestety tak jest w większości przypadków... a szklane felgi -wyobraź to sobie- nie rajcują tak bardzo jak "did you know". Mimo wszystko Wykop to społeczność "techniczno-informatyczna".
A jeszcze Twoje pretensje... nosz k#$!a... jak koniecznie chcesz mieć WYNIK to dodawaj znaleziska w sobotę o
o to chodzi że jak masz siedzenia naprzeciwko siebie to nie zawsze chcesz usiąść naprzeciwko jakiegoś śmierdzącego dziadka, albo w ogóle nie masz ochoty żeby ktoś na ciebie patrzył
co innego jak naprzeciwko siedzi jakaś fajna laseczka ;)... dlatego w polskich pociągach jest tyle wolnych miejsc, a ludzie wolą kotłować się miedzy przedziałami
na majorce z palmy do soller jeździ zabytkowy pociąg, jeśli dobrze pamiętam z roku 1912. o dziwo już wtedy mieli high tech, co prawda ręczny, ale wyglądało to tak, że siedziska od 'ławek' (fotelami bym tego nie nazwał) były przytwierdzone na stałe, a oparcia można było przestawić z jednej strony na drugą. tym sposobem każdy mógł sobie wybrać, czy chce siedzieć przodem czy tyłem :)
Przypomina się "Dzień świra": "A że przy oknie, a że przodem, a że bokiem, a że nie wiadomo dlaczego...". U nas dawno znaleźli inne rozwiązanie:D moim zdaniem strata pieniedzy;) No ale jak się ma ich dużo...
Komentarze (45)
najlepsze
turning chairs, that's so high tech
Coś takiego!?
Chodzi ogólnie o to jak reaguje na to ludzki mózg. Mi np. łatwiej jest znieść przeciążenia kilku g jak "lecę" w przód a nie w tył. Badania empiryczne przeprowadziłem w wesołym miasteczku ;).
Można z góry założyć, że 80% z tego, to rzeczy które już wszyscy znają , lub śmieci. I niestety tak jest w większości przypadków... a szklane felgi -wyobraź to sobie- nie rajcują tak bardzo jak "did you know". Mimo wszystko Wykop to społeczność "techniczno-informatyczna".
A jeszcze Twoje pretensje... nosz k#$!a... jak koniecznie chcesz mieć WYNIK to dodawaj znaleziska w sobotę o
co innego jak naprzeciwko siedzi jakaś fajna laseczka ;)... dlatego w polskich pociągach jest tyle wolnych miejsc, a ludzie wolą kotłować się miedzy przedziałami
myślę, że to nawet lepsze rozwiązanie od