Nie zgadzam się na porównywanie cen żywności. Pamiętam że polędwica, szynka zostawiona w lodówce zasuszała się i dalej była do jedzenia po tygodniu. O niesamowitym zapachu kiełbas,(są jeszcze tacy co znają kiełbasę z świniobicia?) wędlin, a szczególnie parówek które czułem 10 metrów od sklepu nie wspomnę. Najbardziej żal mi chleba pachniał tak że , żołądek dostawał skurczów jak wypróżniany termofor. Dewastowałem bochenek, obcinając piętki z obu stron i starałem się, nie pokazywać
Pamiętam że polędwica, szynka zostawiona w lodówce zasuszała się i dalej była do jedzenia po tygodniu. O niesamowitym zapachu kiełbas,(są jeszcze tacy co znają kiełbasę z świniobicia?) wędlin, a szczególnie parówek które czułem 10 metrów od sklepu nie wspomnę. Najbardziej żal mi chleba pachniał tak że , żołądek dostawał skurczów jak wypróżniany termofor.
@teoriachaosu: Jest mnóstwo świetnej jakości wędlin. To, że chcesz się zgnębić i porównujesz do smaków dzieciństwa najpośledniejsze, dyskontowe
@teoriachaosu: Cierpisz chłopie jakiś zanik węchu. Całe szczęście ze jest w Krakowie jeden sklep w którym mieso i szynki smakują od 30 lat tak samo (ul.Garncarska). Faktycznie są inne i przypominają dzieciństwo - smakują jak idealne połączenie papieru i konserwantów, ja to czasem nawet lubię!;)
I to właśnie pokazuje potęgę socjalizmu. Wszystko oferowane przez "prywaciarzy" tanieje, to nad czym łapę trzymają złodzieje z rządu - drożeje. Tanieją surowce, technologia idzie do przodu, zdawałoby się że powinno potanieć - a i tak drożeje.
Za wzrost cen może odpowiadać albo monopol, albo biurokracja i tylko tyle.
@slawek22: Paliwo to kiepski przykład, bo jego cena to w większości podatek. Trudno to nazwać ceną, po prostu w ten sposób chce się obciążyć podatkiem głównie osoby, które stać na jeżdzenie samochodem.
Poczucie wzrastającego dobrobytu wynika z tańszej elektroniki, co wynika z rozwoju technologii. Jeśli o resztę chodzi jest gorzej niż było (poza stanem wojennym i obok), teraz mieszkania są o wiele droższe (szkoda, że na wykresie nie ma ceny za m^2). Jedzenie trochę staniało ale energia wzrosła drastycznie.
Kiedyś jak w sklepach zdrożało np. mięso to nie było co robić więc ludzi szli strajkować. Teraz wyładują się pisząc komentarz na onecie a resztę
Kiedyś jak w sklepach zdrożało np. mięso to nie było co robić więc ludzi szli strajkować.
@koszernyrozum: No był taki p$$!$$$ony dobrobyt, że ludzie jak mięsa nie było to z nudów burdy z milicją robili. Ubaw po pachy, są filmiki kręcone drzwiami od lodówki (czarno-białe tylko, analogowe komórki były wtedy) można sobie na YouTube looknąć.
Jedzenie trochę staniało ale energia wzrosła drastycznie.
@Nortyon: "By się uczył, to by widział"... "Kto ma szkołę ten ma lżej"...
Polecam zdesperowanym wykopowiczom wziąć sprawy w swoje ręce i być swoim kowalem losu. Rozumiem, że są obszary Polski gdzie jest większy lub mniejszy problem z bezrobociem. Ale jeśli ktoś chciałby zarabiać średnią krajową na kasie w osiedlowym sklepie to trudno - tego się nie doczeka.
Nie jest idealnie, bo przy Niemcach i całej UE wypadamy blado z pensjami,
Średnia pensja jest i tak moim zdaniem nizsza "od tej prawdziwej". Pewnie nie jeden pracodawca daje oficjalnie minimalną a "pod stołem" doklada. W druga stronę to raczej nie wykonalne. Tak samo umowa na 1/2 etatu, a praca na caly....
No i nie płaczcie, ze tak ciężko dojsc do tej sredniej, kilku znajomych w wieku 20-22 zbliza sie do 2.5k i pewnie co dla wielu bedzie szokiem nikt z nich nie studiuje, nie
Poza samymi cenami surowców energetycznych, które zwiększyły się na przestrzeni lat z powodów geopolitycznych trzeba brać pod uwagę też nakłady na utrzymanie infrastruktury. Potrzeby energetyczne mocno się zdywersyfikowały. Zapotrzebowanie na energię w sektorze przemysłowym uległo zmniejszeniu, natomiast gospodarstwa domowe potrzebują jej coraz więcej. Poprzez takie rozdrobnienie infrastruktura doprowadzająca energię do domów jest bardziej obciążona, a przez wiele lat nie była modernizowana. Wiadomo że by podjąć inwestycję musi ona się przdsiębiorstwu energetycznemu opłacać,
I każdy wyciągnie wnioski takie jakie będą mu pasować, przeciwnicy Tuska że 8 lat temu stać nas było nas jajka, mleko, ryż, zwolennicy Tuska że teraz stać nas na chleb, kurczaki i cukier, a komuchy że gaz i energia była tania :)
Przekłamane obliczenia, zakop. I nie chodzi tutaj o wysokość założonej średniej pensji, ale o wyniki tych obliczeń. Szkoda że nie ma przedstawionej metodologii - moglibyśmy się pośmiać.
Komentarze (315)
najlepsze
@teoriachaosu: Jest mnóstwo świetnej jakości wędlin. To, że chcesz się zgnębić i porównujesz do smaków dzieciństwa najpośledniejsze, dyskontowe
Za wzrost cen może odpowiadać albo monopol, albo biurokracja i tylko tyle.
Kiedyś jak w sklepach zdrożało np. mięso to nie było co robić więc ludzi szli strajkować. Teraz wyładują się pisząc komentarz na onecie a resztę
@koszernyrozum: No był taki p$$!$$$ony dobrobyt, że ludzie jak mięsa nie było to z nudów burdy z milicją robili. Ubaw po pachy, są filmiki kręcone drzwiami od lodówki (czarno-białe tylko, analogowe komórki były wtedy) można sobie na YouTube looknąć.
Jedzenie trochę staniało ale energia wzrosła drastycznie.
Co fakt, to fakt cheeseburger w 'Maku' na stare
Polecam zdesperowanym wykopowiczom wziąć sprawy w swoje ręce i być swoim kowalem losu. Rozumiem, że są obszary Polski gdzie jest większy lub mniejszy problem z bezrobociem. Ale jeśli ktoś chciałby zarabiać średnią krajową na kasie w osiedlowym sklepie to trudno - tego się nie doczeka.
Nie jest idealnie, bo przy Niemcach i całej UE wypadamy blado z pensjami,
No i nie płaczcie, ze tak ciężko dojsc do tej sredniej, kilku znajomych w wieku 20-22 zbliza sie do 2.5k i pewnie co dla wielu bedzie szokiem nikt z nich nie studiuje, nie
większość ludzi nie interesuje że mogą kupić 1000 bochenków chleba ale mieszkanie
Z 89 roku to pewnie Polonez "akwarium" taki jak ten: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:FSO_Polonez_MR%2789_1.5_SLE_in_Krak%C3%B3w.jpg&filetimestamp=20100824113741