To nie jest wina pracodawcy, tylko przepisów. Takie prawo to jeden z powodów wysokiego bezrobocia. Przy dynamicznie zmieniającym się rynku niewielu pracodawców stać na ryzyko stałego zatrudnienia. Do tego dochodzą wysokie koszty pracy - tj. obciążenie podatkami wynagrodzenia. Jako właściciel małej firmy mam z tym ogromny problem. Chcę płacić dobrze, ale ogromne obciążenia podatkowe powodują, że pracownicy dostają w efekcie mało. Niestety.
Umowa na czas nieokreślony to jest dla pracodawcy ryzyko, nic dziwnego, że oferują to tylko wartościowym pracownikom. Tak to jest, gdy prawnie daje się ludziom przywileje: nie opłaca się ludzi zatrudniać.
Załóżmy, że macie firmę budującą domy. W ciągu roku jest okres 8 miesięcy kiedy więcej się buduje i przez co potrzeba więcej pracowników. Przez pozostałe 4 miesiące w roku mniej się buduje i potrzeba mniej pracowników. Czy w pozostałych 4 miesiącach nadal zatrudnialibyście tych ludzi zatrudnionych kiedy jeszcze byli potrzebni? No nie wydaje mi się... w imię czego? w imię idei, aby mieli pracę? Tak to
Kiedy po kilku latach pracy w korporacji kadry uparły się dać mi umowę na czas nieokreślony, to wzbraniałem się rękami i nogami. W końcu podpisałem kolejną na czas określony. Jakoś nie mogłem sobie wyobrazić 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia który niestety obowiązuje obie strony.
oszukał mnie bank. "Chciałem kupić mieszkanie i bank powiedział, że nie mam zdolności kredytowej bo za pół roku (termin określony w umowie na czas określony) mogę stracić pracę".
oszukał mnie bank. "Chciałem kupić mieszkanie i bank powiedział, że nie mam zdolności kredytowej bo za pół roku (termin określony w umowie na czas określony) mogę stracić pracę".
@tomaszek00: Haha, nie jestem z tych użalających się ale masz racje co do banków - to już inny temat. Nie biorą pod uwagę Twojego potencjału na 10 czy więcej lat, że robote znajdziesz zawsze, tylko fakt że tu i
Komentarze (11)
najlepsze
Po drugie w naszym po^%$anym kraju 3 umowa z rzędu z każdym pracownikiem musi być na czas nieokreślony, i weź tu zatrudnij kogoś.
Załóżmy, że macie firmę budującą domy. W ciągu roku jest okres 8 miesięcy kiedy więcej się buduje i przez co potrzeba więcej pracowników. Przez pozostałe 4 miesiące w roku mniej się buduje i potrzeba mniej pracowników. Czy w pozostałych 4 miesiącach nadal zatrudnialibyście tych ludzi zatrudnionych kiedy jeszcze byli potrzebni? No nie wydaje mi się... w imię czego? w imię idei, aby mieli pracę? Tak to
@mbn-pl: a za pół roku wykop na głównej: mbn-pl:
oszukał mnie bank. "Chciałem kupić mieszkanie i bank powiedział, że nie mam zdolności kredytowej bo za pół roku (termin określony w umowie na czas określony) mogę stracić pracę".
oszukał mnie bank. "Chciałem kupić mieszkanie i bank powiedział, że nie mam zdolności kredytowej bo za pół roku (termin określony w umowie na czas określony) mogę stracić pracę".
@tomaszek00: Haha, nie jestem z tych użalających się ale masz racje co do banków - to już inny temat. Nie biorą pod uwagę Twojego potencjału na 10 czy więcej lat, że robote znajdziesz zawsze, tylko fakt że tu i