tak, widziałem że się przeżegnał. nie, nie przeszkadza mi to. dlaczego? bo w przeciwieństwie do autora tekstu i wielu innych "obrońców wiary" nie narzuca w chamski sposób swojego zdania innym tylko robi co umie, a że wierzy w to co wierzy to już jego sprawa.
ps. czy w miniaturce jest rys. Roberta De Niro? nieźle :)
@Elektryczny_skrzyplocz: A prawda jest taka, że normalnym ludziom to zwisa - aferę z czegoś takiego robią tylko fanatycy (zarówno lewicowi jak i prawicowi) a resztę interesuje w tym wszystkim tylko to, czy mecz był dobry.
@Shepard: Ja sympatykiem KK nie jestem, mecz oglądałem i nie zwróciłem na to uwagi. Grunt, że obronił karnego, a to czy wcześniej przeżegnał się, zapalił świeczkę czy zabił kota to mnie nie interesuje.
zakopcie to gówno i nie karmcie trolla, po co wykopywać wszelkiego rodzaju bzdury pisane przez ludzi którzy na trzeźwo myślą niczym ćpun w narkotykowym amoku, popularyzowanie takich tekstów to woda na młyn dla tego typu debili
Należy to traktować raczej jako taki rytuał - jeśli się piłkarz lepiej czuje, to w porządku. Dlaczego Bóg miałby bowiem pomóc mnie a nie przeciwnikowi? PS. A to pocałowanie piłki to chyba było wymierzone w strzelającego ^^
Komentarze (13)
najlepsze
tak, widziałem że się przeżegnał. nie, nie przeszkadza mi to. dlaczego? bo w przeciwieństwie do autora tekstu i wielu innych "obrońców wiary" nie narzuca w chamski sposób swojego zdania innym tylko robi co umie, a że wierzy w to co wierzy to już jego sprawa.
ps. czy w miniaturce jest rys. Roberta De Niro? nieźle :)
Komentarz usunięty przez moderatora