Pilipiuka zaliczam do najlepszych współczesnych polskich twórców fantastyki. Polecam "Operacje Dzień Wskrzeszenia", aż dziwne że nikt wcześniej nie wymienił tej powieści w znalezisku o tym autorze. Kawał dobrego sf, genialny klimat post-apo i połączenie świetnych opisów historycznych z wątkami fabularnymi.
@okropecznie: Spójrz na to z innej strony. Nie dosc że w pilipiukowej Polsce mielismy broń atomową to i polscy naukowcy jako jedyni byli w stanie opanowac podróże w czasie ;P
@CanisLupusLupus: Źle mnie rozumiesz. Nie pisałam, że nie lubię, gdy akcja powieści dzieje się w Polsce. Cały czas piszę, o konkretnej książce "Operacja Dzień Wskrzeszenia" gdzie po prostu wydało mi się przewrotne umieszczenie akcji tej konkretnej powieści w naszym kraju, mimo, że to książka fantasy, w której teoretycznie może dziać się "wszystko".
A ja mam nawet gdzieś jego autograf! Pamiętam, że kradłem ojcu Feniksy z opowiadaniami Pilipiuka, ale szczerze mówiąc po dwóch - trzech lekturach tracą cały swój urok...
Nie wiem, podobno ten Pilipiuk to niekiepski pisarz i jego 'poważne' książki trzymają jakiś poziom, niemniej saga o Wędrowyczu to jedno wielkie, grafomańskie, parujące gówno. Humor na poziomie dwójkowego gimnazjalisty, prostackie historyjki wymyślane najprawdopodobniej na poczekaniu, nierzadkie zabiegi deus ex machina, kiedy Andrzejkowi zabraknie pomysłu na pointę. Żenada straszna, ale nie dziwię się, że wykopkom podchodzi.
Komentarze (65)
najlepsze