Zauważ zachowanie samochodu z kamerą na filmach. Podnosi się w trakcie uderzenia. A więc tył samochodu cwaniaka będzie wyżej porysowany, niż sięga wysokość Twojej maski
Czy aby na pewno? Czyli jak jego tył cwaniaka podnosi się podczas cofania, to mój podnosi się jeszcze bardziej (stojąc w miejscu) aby porysować go "wyżej"?
@wilson: Pytanie o to, co weźmie biegły pod uwagę, nie jest do mnie. Może otrzymamy odpowiedź. Ale myślę, że najechanie jest na tyle charakterystyczne chociażby przez nurkowanie podczas hamowania, że da się te dwie okoliczności od siebie odróżnić. Wiadomo, zdarzają się najechania bez hamowania ale też szkody powinny być znacznie większe.
@HoRsHiN: Faktycznie myślałem, że chodzi o podniesienie się tyłu cofającego samochodu więc sorry. Jednak obejrzałem ponownie zamieszczone filmiki i w momencie uderzenia wcale maska nie podnosi się w stosunku do tyłu samochodu cofającego. Dokładnie widać do na pierwszym filmiku. Więc na pewno tył nie został w ty przypadku niżej zniszczony niż gdyby sytuacja była z winy kierowcy z tyłu.
Poza tym o wysokości uszkodzeń może decydować wiele innych czynników takich
A co w sytuacji, gdy delikwent wrzuci wsteczny, rozpędzi autko do jakiejś tam prędkości i wrzuci na luz? Wydaje mi się, że jego tyłek nie będzie już tak wysoko...
Stara dobra zasada jest taka że trzeba być o o krok przed swoim przeciwnikiem. W momemcie gdy samochód przed Tobą w Ciebie wjedzie, najeży zamknąć drzwi, wykręcić 112, ustawić na głośnomówiący i wezwać policję mówiąc o całej sytuacji. Głośnomówiący po to aby osoba, która uderzyła w auto i dobijała się do drzwi do Waszego auta mogła zobaczyć pod jaki numer dzwonisz. Powinien się wystraszyć, jeśli nie, przyjeżdżający patrol i tak powinien być
Ehe. Wracam z pracy zielone a ja ląduję na dupie elki. No jak? W momencie mojego ruszania instruktor wcisnął hamulce. Wyszedł cfaniaczek i z tekstem, że może się dogadamy? Puściłem mu taką wiązankę, że szybciutko się schował. Przyjeżdżają po godzinie dwie tłuste policyjne krowy i niewiele patrząc na mnie mówią mandat 500zł. Skończyło się na 300zł i 6pkt karnych. Pomijam fakt, że wgniecenie w elce było prawie na wysokości szyby (vectra vs
@fulou: ja się o wgnieceniu nie mówi mówię o uderzeniu w nią , po to jest L na samochodzie byś na to uważał bo równie dobrze kursant mógłby wcisnąć na hamulec bo zauważył ze 100 dalej jest samochód i on jednak chce poczekać
A co jeśli mam już kamerę? Pokazać cwaniakom, że ją mam? Czekać na policję i wyjaśnić im sytuację? Czy może poczekać na sprawę sądową, która może cwaniaków jeszcze pogrążyć?
@vaultboy: Obowiązkowo poczekać na policję, cierpliwie wysłuchać jak się druga strona produkuje i zeznaje, a potem niedbale napomknąć o kamerze i nagraniu... :)
@nehsi: a czy nie lepiej było by pokazać dopiero w sądzie ( tlumacząc się powiedzmy że po kolizji kamerka nie chciała się włączy i myślałeś że nie działa a tu się okazało w domu że to jakaś błachostka i wszystko jest tip top ) wtedy wszak to już będzię dla nie go , spowodowanie kolizji , składanie fałszywych zeznani itp , pozatym czy w takim wypadku nie poniesie też jakiś
Ja tam wolę kamerkę, różne są sytuacje na drodze - nie tylko cofanie. A tak swoją droga przy niewielkiej kolizji mogą być tylko niewielkie otarcia, na filmiku nr 1 rozbitych lamp nie widać, a i sam znam jeden przypadek gdzie był tylko przytarty zderzak i lampy/żarówki całe...
@Mruvek: oczywiście... ja miałem zwykłą stłuczkę, starszy pan we mnie wjechał i jego córka miała do mnie pretensje, nawet wydzierała się na mnie i obrażała, że wezwałem policję i robię kłopoty starzej osobie, że nie mam szacunku, itd...
"jako policjant" - powinieneś to zachować dla siebie, ponieważ przez Twoje zmyślone teorie, czy też bujną wyobraźnię wszyscy się upewnią, że policjanci, to delikatnie mówiąc, ludzie bez szkoły i bez logicznego myślenia... smutne w $!%!!
"jako policjant" - powinieneś to zachować dla siebie, ponieważ przez Twoje zmyślone teorie, czy też bujną wyobraźnię wszyscy się upewnią, że policjanci, to delikatnie mówiąc, ludzie bez szkoły i bez logicznego myślenia... smutne w #$@!!
@KwasChlebowy: człowiek daje radę (ja akurat pierwsze słyszę o takich przypadkach) jak się zachować i co zrobić, ale dla ciebie to i tak "smutne w #$@!"...
Kraków. Ja, jechałem motocyklem, w lekkiej mżawce, w kolumnie samochodów jadących stałą prędkością ok 50hm/h. Dwa pasy w jedną stronę. Przede mną mercedes klasy A z porysowanym na rogach zderzakiem, lekko uszkodzone tylne prawe drzwi. Wszyscy stałą prędkością dojeżdżamy do skrzyżowania. Światło zmienia się na żółte, samochód przede mną po hamulcach. U niego włączył się abs, zahamował momentalnie. Mi pozostało położyć motocykl na bok i mieć
@pmoo: a jeśli by np. dziecko wyskoczyło przed samochód i by szybko zahamował to co wtedy? Dlatego nie powinno się trzymać blisko na ogonie to nie wyścigi F1
Komentarze (96)
najlepsze
Czy aby na pewno? Czyli jak jego tył cwaniaka podnosi się podczas cofania, to mój podnosi się jeszcze bardziej (stojąc w miejscu) aby porysować go "wyżej"?
Poza tym o wysokości uszkodzeń może decydować wiele innych czynników takich
Komentarz usunięty przez moderatora
"jako policjant" - powinieneś to zachować dla siebie, ponieważ przez Twoje zmyślone teorie, czy też bujną wyobraźnię wszyscy się upewnią, że policjanci, to delikatnie mówiąc, ludzie bez szkoły i bez logicznego myślenia... smutne w $!%!!
http://clk.policja.pl/dokumenty/zalaczniki/4/4-12576.jpg
tu masz stopioną ( świeciła
@KwasChlebowy: człowiek daje radę (ja akurat pierwsze słyszę o takich przypadkach) jak się zachować i co zrobić, ale dla ciebie to i tak "smutne w #$@!"...
Kraków. Ja, jechałem motocyklem, w lekkiej mżawce, w kolumnie samochodów jadących stałą prędkością ok 50hm/h. Dwa pasy w jedną stronę. Przede mną mercedes klasy A z porysowanym na rogach zderzakiem, lekko uszkodzone tylne prawe drzwi. Wszyscy stałą prędkością dojeżdżamy do skrzyżowania. Światło zmienia się na żółte, samochód przede mną po hamulcach. U niego włączył się abs, zahamował momentalnie. Mi pozostało położyć motocykl na bok i mieć