Fajne rady ale praktycznie nic to nie da, miałem taką sytuację, byłem sam, gościu który wjechał tyłem we mnie miał ze sobą 3 kumpli którzy oczywiście "widzieli" jak to ja w niego wjechałem - #!$%@?ąc od tego że w ogóle ich nie było w pobliżu gdy zdarzenie miało miejsce. Przyjechała policja i co? są świadkowie, jest winny i koniec. Bez kamerki nie ma szans, nie każdy ma czas by z powodu rysy
No to na takich cwaniaków jest jeszcze lepszy sposób .... trzeba być jeszcze lepszym cwaniakiem, jak?
Objeżdżasz ich auto chwilę przed przyjazdem auta i ustawiasz się z ich przodu i pukasz w nich. Z przodu się wytłumaczysz (popchnęli cię na kogoś a tamten zwiał), a ci z tyłu niech sie motają.
@m_i_n: No ale o tym właśnie pisało w znalezisku. Policja uznaje cię za winnego, ale nie przyjmujesz mandatu i odwołujesz się do sądu. Potem biegły(według autora) stwierdza po żarówce, albo wysokości zarysowań kto kogo walnął.
Moi rodzice mieli taką sytuację. Na drodze przez jakieś wiochy facet nagle się zatrzymał, rodzice za nim, więc też po hamulcach. Nagle facet wsteczny bieg i wjechał im w zderzak. Oczywiście Policja i sąd. Facet podczas rozpraw tak się plątał, że wreszcie powiedział prawdę - przejeżdżał i zobaczył napis na płocie, że ktoś sprzeda ciągnik, chciał spisać numer i się zatrzymał i cofnął :).
Najlepiej zainwestować w kamerkę. Koszt nie duży, a w takiej sytuacji nie będzie trzeba się gorączkować. Nagranie jednoznacznie wskaże przyczynę kolizji.
Sam używam takiej zabawki i czuje się dużo bezpieczniej dzięki niej.
@neewho: Ja mam Media-tech MT4036. Jest to moja pierwsza kamera. W dzień nagrywa na prawdę dobrze (HD), w nocy jest niestety gorzej niż zapewnia producent. Jestem z niej zadowolony. Kombinuje jeszcze jak ją zainstalować na stałe, tak by potencjalny złodziej jej nie widział.
Moj kolega był w podobnej sytuacji, jak przedstawiona na filmie nr.1, z tym że rzecz miała miejsce w Wielkiej Brytanii.
Zamontował sobie kamerę w samochodzie po serii kolizji spowodowanych przez arabów, w celu wyłudzenia odszkodowań.
Kobieta w luksusowej terenowce zatrzymała się nagle na drodze a następnie próbowała wjechać na wolne miejsce przed sklepem, i cofając uderzyła w samochód kolegi. Z terenówki wyskoczył również 2 metrowy murzyn. Kobieta zorientowawszy się ze znajomy jest obcokrajowce, zaczęła na niego krzyczeć i wyzywać go "polish idiots". Ten postanowił wezwać policje, jednocześnie nie mówiąc ze posiada kamerę w samochodzie, ponieważ sytuacja stawała się coraz bardziej napięta.
Zauważ zachowanie samochodu z kamerą na filmach. Podnosi się w trakcie uderzenia. A więc tył samochodu cwaniaka będzie wyżej porysowany, niż sięga wysokość Twojej maski. Odpowiedź kto w kogo wjechał jest więc na wyciągnięcie ręki, a raczej, "na rozwinięcie miary" :)
Gdy hamujemy, to zdaje się przód nam siada, więc z tego argumentu chyba nici. Mylę sie?
Miałem taką sytuację. Facet zatrzymał się, wrzucił wsteczny i z mordą do mnie, że w niego wjechałem, żebym podpisał papiery, że to ja jestem winny... O, nie, nie, papierków nie podpiszę, a w takiej sytuacji pozostaje tylko telefon po panów w niebieskim. Facet do mnie, że głupi jestem, bo on ma świadka-pasażera, który potwierdzi, że to ja w nich wjechałem, a ja jestem sam i mam mandat gwarantowany.
Stwierdziłem, że jeśli jest chociaż odrobina sprawiedliwości na tym świecie, to policjant pozna jakoś, że to on we mnie wjechał. Postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę, zaryzykować te parę stówek na ewentualny mandat (którego byłem niemal pewien) i wykręciłem na 112.
W czasie godziny oczekiwania na przyjazd policji, cały czas słuchałem jaki to ja głupi i naiwny jestem (dzisiaj siadłbym w aucie i miał go gdzieś, ale to początki były :) ), że zgłosiłem zdarzenie, zamiast przyznać się do winy, bo on ma świadka, bo ja z pewnością dostanę mandat.
Komentarze (96)
najlepsze
Jeśli sąd nie wniesie o ekspertyzę, to jej metody i skuteczność schodzą na drugi plan... ;)
@m_i_n:
No to na takich cwaniaków jest jeszcze lepszy sposób .... trzeba być jeszcze lepszym cwaniakiem, jak?
Objeżdżasz ich auto chwilę przed przyjazdem auta i ustawiasz się z ich przodu i pukasz w nich. Z przodu się wytłumaczysz (popchnęli cię na kogoś a tamten zwiał), a ci z tyłu niech sie motają.
Sam używam takiej zabawki i czuje się dużo bezpieczniej dzięki niej.
@Wuerzet: uprzedziłeś moje kolejne pytanie :) dzięki za odpowiedź!
http://i46.tinypic.com/k6bfo.png
Czerwona kreska -
Jak hamujesz poruszając się do przodu przód nurkuje i gość ma ślady niżej, niż twój zderzak.
Jak gość wjeżdża w ciebie, to twój przód się unosi, zresztą widać to na filmikach.
Zamontował sobie kamerę w samochodzie po serii kolizji spowodowanych przez arabów, w celu wyłudzenia odszkodowań.
Kobieta w luksusowej terenowce zatrzymała się nagle na drodze a następnie próbowała wjechać na wolne miejsce przed sklepem, i cofając uderzyła w samochód kolegi. Z terenówki wyskoczył również 2 metrowy murzyn. Kobieta zorientowawszy się ze znajomy jest obcokrajowce, zaczęła na niego krzyczeć i wyzywać go "polish idiots". Ten postanowił wezwać policje, jednocześnie nie mówiąc ze posiada kamerę w samochodzie, ponieważ sytuacja stawała się coraz bardziej napięta.
Po
albo raczej właściciel kamery by zaczął płakać, a kamera uciekła z murzynem:/
Gdy hamujemy, to zdaje się przód nam siada, więc z tego argumentu chyba nici. Mylę sie?
do dupy z tym argumentem
Stwierdziłem, że jeśli jest chociaż odrobina sprawiedliwości na tym świecie, to policjant pozna jakoś, że to on we mnie wjechał. Postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę, zaryzykować te parę stówek na ewentualny mandat (którego byłem niemal pewien) i wykręciłem na 112.
W czasie godziny oczekiwania na przyjazd policji, cały czas słuchałem jaki to ja głupi i naiwny jestem (dzisiaj siadłbym w aucie i miał go gdzieś, ale to początki były :) ), że zgłosiłem zdarzenie, zamiast przyznać się do winy, bo on ma świadka, bo ja z pewnością dostanę mandat.
Panowie