@Shinu: Oj poleciałeś :D Pokaż jak szkołę robisz w jednym przejeździe. Ogólnie gra nie jest taka prosta jak się wydaję, ale jak przegrałeś w różne części kilkaset godzin, to nie ma co się dziwić, że dla Ciebie czy dla mnie, jest banalna. A soundtrack oczywiście zajebisty, jak w każdej części.
Ulubiona część to dwójeczka :) Właśnie za to, że był to czysty Arcade, niemożliwe normalnie do wykonania triki, miliony punktów, ta grywalność. No nigdy się nie zapomni, chociaż niektóre plansze w 3 też były niesamowite.
@pablito1987: Dla mnie 2, 3, 4 i Underground 2 też były super :) We wszystko grało się przyjemnie i wszystko wspominam z nostalgią. Dla mnie poziom nie poleciał w dół, był tylko trochę inny.
A co do 4 to pamiętam ją, jako najlepszą graficznie, no i te polskie utwory.
Ten artykuł to prawie tak, jak moja droga do poznania tej gry. Jedynkę znałem tylko z recenzji, a potem dorwałem demo z CD Action, gdzie była chyba tylko Marsylia i jeden kawałek soundtracku - Swingin' Utters - Five Lessons Learned. Grałem w to chyba z tysiąc razy, a ten kawałek znałem absolutnie na pamięć. Potem przyszła pełna wersja, która mnie totalnie powaliła na kolana. Mapy jak na tamte czasy były gigantyczne, grafika
Pamiętam, że jak tylko wyszła demówka THPS 2 w którymś z polskich czasopism to katowałem te dwie mapy przez parę miesięcy:) A pełną wersję przejechałem wzdłuż i wszerz.
Tony Hawk 2 to gra w którą grałem najdłużej chyba ze wszystkich gier w życiu - pewnie z rok, a generalnie wolę RPG czy strategie, ale ta gierka mnie i mojego ówczesnego sąsiada tak wciągnęła, że po prostu szkoda gadać. :)
@mtd: Potwierdzam - również nic innego mnie w życiu tak nie wciągnęło - do dziś pamiętam swój rekord - Marsylia ok. 6,5 miliona punktów, Szkoła ok. 3,7 miliona punktów :-)
@michalexpromo: My też tłukliśmy rekordy na podobnym poziomie. :) Teraz już nie gram w nic, czasem odpalę jakiegoś erpega - życie doprowadziło mnie do zdrady "subkultury graczy" - określenia, które wyczytałem kiedyś, dawno, dawno temu, chyba w Secret Service. :)
Jeszcze nie dawno, bo z 3 lata temu tak mnie naszło na THPS, że kupiłam starego poczciwego PSX wraz z grami. Cena nie duża, około 90zł za tyle godzin zabawy! Z kolegą siedzieliśmy prawie całą noc, aby zdobyć C-O-M-B-O w chyba drugiej planszy THPS3 (szkoła). Potem odnajdywanie wszystkich gapów... Lecz to nie to samo, co kiedyś. Kiedyś nie było internetu! Wszystko trzeba było odnajdywać samemu. Spotykaliśmy się na podwórku i wymienialiśmy się
Tez sie w to kiedys zagrywalem ale w nowej wersji nie podobaja mi sie arcadowe uproszczenia fizyki jazdy. Skakanie 10x wyzej i dalej niz w realu, grindowanie pod ostrymi katami bez zmiany polozenia ciala, upadanie ciala z deska takie samo z kazdej wysokosci itp itd...
Sory ale w tych czasach mozna zachowac realizm nie niszczac arcadowego stylu rozgrywki. Wystarczy troche pomyslec i potestowac.
THPS pokazuje pazurki dopiero przy grze online i robieniu kombosow za 500mln 5 min po zakonczeniu czasu, THPS3 dalej cieszy sie popularnoscia, sporo ludzi gra po sieci
Komentarze (83)
najlepsze
2. Za to już wiadomo, że będą DLC! Radujmy się zatem!!!
A co do 4 to pamiętam ją, jako najlepszą graficznie, no i te polskie utwory.
Myślę, że dobrze by się jeździło przy jakiejś piosence Green Day z albumu Nimrod, albo czymś od Arctic Monkeys.
Tylko niestety trzeba by obciąć do 2 minut :P
A dziś siedzę i gram w BF3 :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Pamiętam ile godzin z życia mi przeleciało przed tą grą... A potem na "prawdziwej" deskorolce.
Oby była na PC i będzie super.
No chyba szanownego autora poj@!!lo, thps4 bylo tak samo rewelacyjne jak 3, dopiero undeground zaczal zaniżać poziom.
Sory ale w tych czasach mozna zachowac realizm nie niszczac arcadowego stylu rozgrywki. Wystarczy troche pomyslec i potestowac.