"Policja potraktowała mnie jak bandytę!" - nietypowa kontrola drogowa
"- Dokumenty! Dowód samochodu!, Dowód osobisty!, no szybkooo!, Coooo? Nie mamy?", “Taaak!!! pan jest ślepy, ja panu teraz zabieram prawo jazdy i kieruję na badania do okulisty bo pan najwyraźniej jest ślepy i nie widzi ile tu się jedzie!! “ i wiele więcej.
maz-us z- #
- #
- #
- #
- 154
Komentarze (154)
najlepsze
Popatrzyli w papiery potem po samochodzie.. kumpel powiedział czy mogli by szybciej bo na egzamin nie zdążymy.. i to był błąd.. reakcja wprost odwrotna w
Najpierw się pytasz o czym jest historia, dostajesz odpowiedź i stwierdzasz, że tak twierdzi tylko jedna strona.
Czyli panom władzy się liźnie, a pan kierowca następnym razem mandacik za całokształt...
Tak poważnie, każdy przeżył podobną sytuację lub zna kogoś kto tego doświadczył. Wniosek jaki ja ze swoich tego typu przypadków wyciąłem. To dyktafon lub rejestrator
Przykrym jest fakt,
@BadNews: w urzędzie pełnym ludzi to i może by przeszło, w samochodzie na poboczu pewno by dostał tym telefonem w zęby, oczywiście dlatego że sam się nim uderzył w czasie jazdy, a nastepnie mu wypadl i się rozbił, co za pech. No i mandacik za używanie telefonu.
koszt niewielkich kamer i dyskow twardych to bylby smieszny koszt przy dzisiejszych wydatkch na policje,
bo kase na radiowozy maja ,ale jak policja dostaje nowy radiowoz to ja wcale nie czuje sie bezpieczniejszy. bo najbardziej na drodze
Kłamiesz. Nagrany obywatel nie ma żadnej podstawy prawnej aby żądać od Policji udostępnienia nagrania z Rejestratora Służby. Nawet jak sprawa trafi do Sądu, okaże się, że z powodu problemów technicznych tego dnia akurat nic się nie zarejestrowało. Znamy takie numery.
Jedyną obroną przeciwko 'młodym wilkom' z Policji jest dyskretne nagrywanie całej kontroli, najlepiej sprzętem strumieniującym wszystko w
Komentarz usunięty przez moderatora
policjant posmakowal troche wladzy i mysli ze moze wszystko (w szczegolnosci wobec mlodych ludzi), a zapomina ze jest p#!@$##onym baranem zaledwie po maturze
ale sa tez oczywiscie normalni policjanci a przez takich oslow sa oni wrzucani do jednego wora
A akcja była taka, że jechali za mną 2km przez miasto, a jak zjechałem na stację benzynową po płyn do chłodnicy, to próbowali wyrzucić mnie z samochodu. Przy ludziach narobili takiego rabanu, jakbym co najmniej kogoś zamordował. Dobre pół godziny sprawdzali moje dokumenty i
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 18 lipca 2008 r. w sprawie kontroli ruchu drogowego
Wiesz czemu puścili go bez problemów, a mógł takowe mieć, z zabraniem na komendę włącznie ? Bo był na pewno spokojny i wiedział, że krzykiem nic nie zdziała tylko inteligentną dyskusją.
Co prawda powinno się też powiedzieć, że takie coś następuje ale wtedy ryzykujemy tym, że telefon sprawdzą czyli wyjmą baterię w celu obejrzenia numeru IMEI. Jeśli natomiast nic nie powiesz, masz piękne nagranie, ale sąd może