Hej Wykopowicze :)
Od tygodnia mieszkam w mieszkaniu, w którym jest piekarnik. Kocham piec, gotować itd więc w końcu mam okazję się wykazać. Postanowiłam upiec zebrę. Nie, nie zwierzę a ciasto :)
Zacznijmy od składników.
Ciasto:
-2,5 szklanki mąki (tortowej)
-5 jaj
-2 szklanki cukru
-1 szklanka gazowanej wody/oranżady lub piwa, ale wtedy ciasto urośnie gigantycznie
-1/2 szklanki oleju (zwykły)
-2 łyżeczki proszku do pieczenia
-2 łyżki kakao lub -1łyżka kakao, 2 paski czekolady mlecznej, łyżka kawy rozpuszczalnej;.
Polewa/posypka:
-2 chałwy (małe lub 1 duża)
-1,5 czekolady mlecznej
-pół szklanki mleka
-orzechy/migdały
Polewa nie jest konieczna, ale ja osobiście lubię :)
No więc zaczynamy...
Oddzielić białka od żółtek, z białek ubić pianę.
(Tutaj jest ciekawostka, jeśli ubijamy w metalowej, zmrożonej misce-piana zrobi się szybciej.)
Kiedy piana jest już ubita dodajemy 2szklanki cukru i żółtka.
Mieszamy :)
Następnie wsypujemy 2,5 szklanki mąki z proszkiem do pieczenia (2łyżeczki), pół szklanki oleju i szklankę gazowanego czegoś (w zależności co wybierzecie)
Wymieszać całość, aż utworzy się jednolita masa.
Następnie podzielić masę na dwie części. Do pierwszej dodać 2 łyżki mąki. Wymieszać.
Do drugiej części dodać 2 łyżki kakao lub 1 łyżkę kakao, 2 paski czekolady (startej) i łyżkę kawy rozpuszczalnej. Wymieszać.
Blacha:
Wyłożyć ją papierem do pieczenia, posmarować to margaryną/masłem/olejem.
Obie masy wlewa się do formy na przemian i od środka. Lejemy je wzdłuż środka,jedna na drugiej. Raz białe, a raz ciemne.
Można posypać rozkruszonymi orzechami/migdałami.
Piecze się w temp. 180-200', przez 30-40 minut. Co jakiś czas możecie sprawdzać ciasto wykałaczką/zapałką, wbijając ją w środek ciasta, jeśli na patyczku jest surowe ciasto-trzeba troszkę jeszcze popiec :) Podobnie się sprawdza olej w samochodzie ::)
Niestety zapomniałam zrobić zdjęcie gotowego ciasta bez polewy.
Polewa czekoladowa:
Do małego garnuszka wlewacie mleko (tyle co na dnie). Wrzucacie rozdrobnioną czekoladę i roztapiacie na maleńkim ogniu, cały czas mieszając, nie może się przypalić.
Polewa z chałwy:
Podobnie jaz z czekoladową, mleko na dnie, rozdrobniona chałwa, roztapiacie na małym ogniu, ciągle mieszając.
Odstawiacie do wystygnięcia. Starajcie się nie próbować polew, bo do ciasta niewiele wam zostanie :)
Kiedy ciasto wystygnie polewacie na polewami. W jaki sposób to zrobicie-zależy od Was. :)
Ciasto z polewą wygląda tak:
Uprzedzam, że polewy są bardzo słodkie, można użyć innych-jak kto woli. Ciasto jest bardzo miękkie i dobre :) Wbrew pozorom nie jest drogie, bo większość produktów powinniście mieć w domu. Ja wydałam (kupując wszystko, bez jajek, ale plus kawę) 29.38. Nie robiąc polewy i posypki wydałabym prawie połowę mniej. :)
Dla wymagających mogę wrzucić paragon :)
Smacznego. :)
Komentarze (115)
najlepsze
Jednak to Ta której ukradli puzzle. Ukradli-Oddali. Przypadek?
@OddaliMiPuzzle: No właśnie, wolimy cycki a nie zebrę!
A tak swoją drogą ktoś się orientuje, gdzie w Polsce (południowej) można zebrę zjeść?
@rezdesign:
Powinno być:
Ghzie jes moja ćepaćka?
Wersja video :-G
P.S. Najwyraźniej nie jadłeś(-aś) naprawdę dobrych ziemniaków z wody - wiedziałeś(-aś), że w Polsce pod koniec marca 2004 w Krajowym Rejestrze Odmian figurowało 118 odmian ziemniaka? Niestety, w przeciwieństwie do
Ależ owszem czemu nie chętnie nią utuczę się
na dole fiołki
lubię cycki
cycki
Cycki cycki
Cycki cycki
Cycki
Prosta metoda na topienie czekolady, bez ryzyka przypalenia.