A tak na marginesie opowiem o swoim przypadku z przed 2 lat.
Oddalem swoj samochod opel astra do serwisu bo sie zepsula pompa paliwowa, dalem kierownikowi pieniedze na nowa czesc plus robocizna, zwlekal zwodzil z naprawa, pozniej sie okazalo ze pompe oddal do regeneracji, i zamontowal ja, zaplacilem za nowa. Zauwazylem to podczas odbioru poklucilem sie z nim ze jest oszust chcialem wezwac policje, dostal szalu i probowal spuszczac powietrze z opon.
Historia jakich wiele. Prawda taka , jak nie masz naprawdę zaufanego warsztatu gdzie pracuje jakiś kolega co to dopilnuje etc. albo sam nie napriawiasz to w powypadki nie ma się co ładować bo 99% będzie chciało cię orżnąć.
@raffciou: ja co prawda nie władowałem się w po wypadek a we francuza wyobijanego do okola tak że tylko dachu nie trzeba malować ;) i nawet mając znajomego lakiernika założyłem koszt doprowadzenia samochodu do porządku w granicach 4 tyś zł - 3 tyś zł malowanie i 1k na rzeczy o których nie mam pojęcia a o których niebawem się dowiem ;)
10 000 zł za taki samochód ? Panie, gdzie masz/miałeś pan oczy ?
Sam ostatnio kupowałem swój pierwszy samochód, jestem laikiem w tych sprawach, ale w życiu bym tego Peugeota nie kupił, ani nawet uwagi na niego nie zwrócił szczególnie kiedy 206-tek jest masa na rynku.
A po trzecie - kto daje pieniądze do ręki i nie żąda rachunków, pokwitowań, świstków ?
Panie autor - na własne życzenie dałeś się pan zrobić
Handlarze to "zuo". Zawsze tak było, jest i będzie. Handlarz prawdy nigdy Ci nie powie, wciskanie kitu to jego praca. Oczywiście może i znajdą się wyjątki, ale po co ryzykować? Lepiej poszukać pojazdu od kogoś, kto sprzedaje prywatnie. Jasne, też można trafić na oszusta, ale jest większa szansa, że się wyciągnie jakieś informacje (mniej doświadczenia w kłamaniu ludziom w oczy). Takie jest przynajmniej moje zdanie i zawsze będę szukał po ofertach prywatnych
Szczerze - głupi Ty! z boku tak to wygląda. ktoś kupuje uszkodzone auto od kogoś i jeszcze umawia się z nim żeby tamten naprawiał. kto chce zarobić bardziej wtedy? ty czy on? jeszcze papierki do roboty mu ogarniasz.
Typowo polskie dziadowanie. Zamiast kupić samochód, np. o rok starszy w tej samej, ale sprawny i w całości, kupuje rozbitka i oczekuje, że za 1200 zł będzie doprowadzony do stanu idealnego.
Komentarze (112)
najlepsze
Oddalem swoj samochod opel astra do serwisu bo sie zepsula pompa paliwowa, dalem kierownikowi pieniedze na nowa czesc plus robocizna, zwlekal zwodzil z naprawa, pozniej sie okazalo ze pompe oddal do regeneracji, i zamontowal ja, zaplacilem za nowa. Zauwazylem to podczas odbioru poklucilem sie z nim ze jest oszust chcialem wezwac policje, dostal szalu i probowal spuszczac powietrze z opon.
Sam ostatnio kupowałem swój pierwszy samochód, jestem laikiem w tych sprawach, ale w życiu bym tego Peugeota nie kupił, ani nawet uwagi na niego nie zwrócił szczególnie kiedy 206-tek jest masa na rynku.
A po trzecie - kto daje pieniądze do ręki i nie żąda rachunków, pokwitowań, świstków ?
Panie autor - na własne życzenie dałeś się pan zrobić
@anonim1133:
Ale Wy wrażliwi jesteście... :)