Dodałbym do tych cytatów chętnie jeszcze jeden, tylko obawiam się, że troche by on namieszał autorowi w jego punkcie widzenia ;)
Nie wierzcie w ani jedno słowo tylko dlatego, że wypowiedział je Budda, lecz sprawdzajcie rzeczy sami; bądźcie swoimi własnymi nauczycielami – przewodnikami. Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie
@raj: Chyba za daleko poleciałeś w czarno białych wnioskach. Według mnie Budda bardzo dobrze oddziela metafizykę od faktów i zachowuje między nimi równowagę, zresztą nic dziwnego skoro niektórzy twierdzą że miał z ateizmem wiele wspólnego. Nie chcę być źle zrozumiany, ale ja np. nie przyjmuję faktów Dawkinsa tylko dlatego że on tak twierdzi. aaa zamotałem ;)
@exti: Stwierdzenie często używane przez amerykańskich ateistów w kontekście pomocy Japonii po trzęsieniu Ziemi. Różne środowiska religijne wysyłały Japończykom tysiące egzemplarzy Biblii, zamiast konserw, kocy, pieniędzy. Tak jakby można było się nią najeść albo okryć do snu. :)
@Fearaneruial: To take another illustration: nobody can prove that there is not between the Earth and Mars a china teapot revolving in an elliptical orbit, but nobody thinks this sufficiently likely to be taken into account in practice. I think the Christian God just as unlikely. - B. Russell
O tym mówię: nie da się. Nie da się rozstrzyc, czy bóg istnieje. Zatem ateiści wierzą, że nie.
@everglade: no dobrze, ale jak na razie nikt nie dał żadnych konkretnych dowodów na istnienie jakiegokolwiek boga więc jest to czysta kwestia wiary. Skoro ktoś twierdzi, że bóg istnieje to niech da jakieś dowody. To tak jakbym ja nagle stwierdził, że istnieją różowe, latające jednorożce i kazał ci udowadniać, ze ich nie ma.
@everglade: Chociaż sam jestem ateistą to też nie lubię tych "wojujących", jak ich nazywam. Ale ciągle nie załapałeś. Ateizm to nie jest wiara. To tak jakby łysy miał być kolorem włosów. Gdybyś się urodził w rodzinie, w której nic się nie mówi o kwestiach wiary/religii i dorastałbyś w takim społeczeństwie to w ogóle pewnie nie myślałbyś o czymś takim jak "bóg". Zatem religia jest czymś wykreowanym przez społeczeństwo, w którym żyjemy
Człowiek nie jest w stanie odpowiedzieć, czy bóg istnieje. Zarówno ludzie religijni, jak i ateiści wierzą. Nie ma jakiejś większej różnicy między nimi w kwestii podejścia do poznania. Swoje poglądy przyjmują za pewnik.
2. Nie ateista ma udowadniać, że Boga nie ma - bo to jest bez sensu :| - tylko to wierzący mają dowieść że Bóg istnieje. Ciężar naukowego dowodu spoczywa na nas.
Udowodnij, że na świecie nie ma krasnoludków. Co by było dowodem? Znalezienie ich braku? Nie można znaleźć czegoś takiego. Natomiast da się udowodnić że krasnoludki istnieją - pokazać znalezionego.
Komentarze (48)
najlepsze
Nie wierzcie w ani jedno słowo tylko dlatego, że wypowiedział je Budda, lecz sprawdzajcie rzeczy sami; bądźcie swoimi własnymi nauczycielami – przewodnikami. Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie
Genialne:)
Komentarz usunięty przez moderatora
O tym mówię: nie da się. Nie da się rozstrzyc, czy bóg istnieje. Zatem ateiści wierzą, że nie.
@Deep: To, że
Słyszałem to już tyle razy, ale nikt nie potrafi mi przekonująco wytłumaczyć, jak to jest, że wierzę, chociaż nie wierzę...
1. Jestem wierzący.
2. Nie ateista ma udowadniać, że Boga nie ma - bo to jest bez sensu :| - tylko to wierzący mają dowieść że Bóg istnieje. Ciężar naukowego dowodu spoczywa na nas.
Udowodnij, że na świecie nie ma krasnoludków. Co by było dowodem? Znalezienie ich braku? Nie można znaleźć czegoś takiego. Natomiast da się udowodnić że krasnoludki istnieją - pokazać znalezionego.
Dlatego