@zibiusz1: No co, ludzie chcą, żeby w więzieniach ludzie byli męczeni to są. A że od czasu do czasu trafi na niewinnego? No cóż, to zawsze zdarza się jakimś innym, nigdy IM.
A lekarze więzienni zawsze kojarzyli mi się z dr Mengele. No bo jaki normalny lekarz idzie do więzienia skoro popyt na nich jest ogromny i to za porzadne pieniądze? Chyba tylko tacy, którzy gdzie indziej mają wilczy bilet.
@zibiusz1: Ja czytuję "NIE" nawet jeśli jest to dosyć kontrowersyjna gazeta, to w wielu kwestiach mają rację no i wiele brudów wyciągają na wierzch. Wiele spraw wychodziło na jaw dzięki nim, ale, że rządzi tam brzydki Urban to jest jak jest.
Przeżył koszmar, tylko ciekawi mnie czemu tak naprawdę został zatrzymany? Czy faktycznie za wcześniejsze przewinienia w skutek których jest sparaliżowany?
@jast: Poczytaj co to "cyngiel". "Lisowski siedział z pomówienia. Świadek koronny ze Świdnicy w zamian za wolność powiedział, ze Lisowski to herszt gangu szmuglujący narkotyki, wymuszający haracze, handlujący fałszywymi dolarami. Miało się to dziać wtedy gdy, gdy Lisowski był już sparaliżowany, gdy go wielokrotnie operowano, gdy przebywał w szpitalu, a nawet gdy był w śpiączce."
@jast: A jakie to ma właściwie znaczenie w tym przypadku? Nie o jego winach jest artykuł tylko o tym jak go w więzieniu traktowano. Rozumiem, że winnym należy się kara i wielu chętnie bym widział w nierentownych kopalniach, ale istnieje jeszcze człowieczeństwo. Nie musieli się nad nim litować czy mu nadskakiwać, wystarczyłoby gdyby byli ludźmi.
@empeash: Przecież podpisał się, napisał nawet w raporcie że "więzień miał zapewnioną lepszą opiekę medyczną niż pozostali". I tak jest nie do ruszenia więc co się będzie przejmował.
A to Polska właśnie. W więzieniach (i nie tylko) dalej panuje sowieckia mentalność oraz stalinowskie metody "zmiękczania" więźniów, wystarczy tylko zamówienie z "góry".
Ja mam nadzieję, że to nie jest prawda... Czym to się różni od historii przekazanych przez tych co przeżyli obozy koncentracyjne? Widać, że prokurator fachowo stosował tzw. "areszt wydobywczy", zamęczyć człowieka, może pęknie i się przyzna. Najgorsze jest to, że tego typu historia może się przydarzyć każdemu, wystarczy zbieżność nazwisk, podobieństwo fizyczne i można dostać 3 miesiące (lub więcej) aresztu, chyba tylko z przekory nazywanego "tymczasowym". Strach się bać sprawiedliwości w tym
chyba powinienem przestać czytać wykop a właściwie przestać czytać w ogóle jakiekolwiek informacje z Polski czy ze świata... tracę wiarę w ludzkość, jak się czyta takie rzeczy to się dochodzi do wniosku że ten gatunek nie zasługuje na prawo do istnienia, raz że takie jednostki w ogóle istnieją i mają się dobrze, dwa za to że dopuściliśmy do powstania tak patologicznego systemu społecznego i chyba najgorsza jest bierność ogółu, bo jakoś nie
@zyzegar: Klawisze to nie społeczeństwo. Oni po krótkim czasie stają się jeszcze "lepsi" od podopiecznych. Pomijając już to, że na dozorców więziennych zgłaszają się osobniki ze specyficznymi predyspozycjami.
Dawniej społeczeństwa broniły się w ten sposób, że dozorca więzienny mieszkał i nie opuszczał terenu więzienia. Niestety to tabu zostało złamane i klawisze wmieszali się do ludzi. A jest ich dużo, kilkakrotnie więcej niż odizolowanych przestępców, mają zaplecze prawne, doświadczenie, i są zorganizowani.
@japewu: To wszystko jest nam znane. A jakoś nie podnosimy się teraz od kompów i nie idziemy choćby tylko manifestować przeciwko temu bandytyzmowi. Winę ponosimy całościowo.
Nie wierzę, po prostu nie wierzę. O czymś takim najważniejsze media trąbiły by przez miesiąc. I niby w tym całym łańcuchu zdarzeń nie znalazła się ani jedna myśląca osoba?
Poczytajcie sobie jak się traktuje narkomanów w polskich szpitalach. Wielu nie przeżywa detoksu. Ich jedyną zbrodnią jest bycie uzależnionym, a często dostają za to karę śmierci w męczarniach.
Czytałem ciekawą historię gościa, który był na terapii substytucyjnej. Ukradli mu metadon, wrócił do apteki na kolanach błagać, by dali mu zastępczy, był gotowy codziennie przychodzić po zastrzyki na miejscu. Zasłonili się przepisami. Gość nie chciał wrócić do nałogu, kolejnego zjazdu by nie wytrzymał,
k%!@a! Jak czytam takie rzeczy, to sam bym wziął młotek i majzel (przecinak, gdyby jakiś gorol nie wiedział co to jest) i tym sk%!@ysynom poprzecinał kręgi. Niech srają pod siebie i zobaczą jak to jest.
Komentarze (107)
najlepsze
A lekarze więzienni zawsze kojarzyli mi się z dr Mengele. No bo jaki normalny lekarz idzie do więzienia skoro popyt na nich jest ogromny i to za porzadne pieniądze? Chyba tylko tacy, którzy gdzie indziej mają wilczy bilet.
A to Polska właśnie. W więzieniach (i nie tylko) dalej panuje sowieckia mentalność oraz stalinowskie metody "zmiękczania" więźniów, wystarczy tylko zamówienie z "góry".
Dam Ci przykład metod stosowanych za czasów stalinowskich wobec więźniów:
1) morderstwa, np. strzałem w tył głowy
2) tortury psychiczne i fizyczne
3) przymusowa praca
4) transport i/lub zakwaterrowanie w nieludzkich warunkach
5) brak lub nieadekwatna opieka medyczna
W przypadku z artykułu: 1 nie, 2 TAK, 3 nie, 4 TAK, 5 TAK.
Tortury więźniów - praktyka stosowana za
Dawniej społeczeństwa broniły się w ten sposób, że dozorca więzienny mieszkał i nie opuszczał terenu więzienia. Niestety to tabu zostało złamane i klawisze wmieszali się do ludzi. A jest ich dużo, kilkakrotnie więcej niż odizolowanych przestępców, mają zaplecze prawne, doświadczenie, i są zorganizowani.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_wi%C4%99zienny
Hahahahahaha :D
Czytałem ciekawą historię gościa, który był na terapii substytucyjnej. Ukradli mu metadon, wrócił do apteki na kolanach błagać, by dali mu zastępczy, był gotowy codziennie przychodzić po zastrzyki na miejscu. Zasłonili się przepisami. Gość nie chciał wrócić do nałogu, kolejnego zjazdu by nie wytrzymał,
Az mnie nosi ze w takich sutuacjach czlowiek nie moze zaeragowac ...