no super, ale jakiej gorzkiej? 70%? 90%? 69,69%? to jest jakaś naukowa informacja dla troglodytów, aby nabić sobie wejścia. 0 przydatnych informacji, posługiwanie się ogólnikami i tyle. podobnie ma się z informacją, jakoby piwo jest lepsze po treningu niż woda, bo lepiej nawadnia. widać, żeby ludzie wysportowani łoili piwo po treningu? tak samo tutaj, cymbały zaczną jeść tabliczki goplany 70% do bułki z pasztetem i będzie płacz, że boczki wyjdą
też bujda, bo jeśli rozumieć Mniej Wp#%@@%%ać przez przyjmować mniej kalorii, to jest to stary bullshit przez który nie można schudnąć. można jeść 2000 kcal i tyć przez pączki i parówki, i 3000 kcal jedząc wołowinę, makarony i ciasta zrzucając michałka z dnia na dzień.
Katechiny zawiera też herbata zielona i biała. Co do czekolady - dobrej jakości kakao (a więc i czekolada - najlepiej gorzka) wpływa regenerująco na mitochondria w naszych komórkach, co według badań powoduje wzrost wytrzymałości (podobno odczuwalny).
@atrapa: Problem spożycia czekolady przez kobiety bywa często taki, że wciągają całą tabliczkę naraz, zwłaszcza jak maję te kryzysowe dni.
Co do przemiany materii - cóż. Moja dziewczyna zje na obiadokolację porcję truskawek z naturalnym jogurtem, bez cukru i bez pieczywa. Ja wciągnę większą porcję, nie z jogurtem a ze śmietaną 18% (200ml), 6 łyżkami cukru i ćwiartką chleba. Zgadnij kto jak wygląda. Ach, ja jeszcze zjem kolację.
Komentarze (133)
najlepsze
Jak Ci czekoladę na zatwardzenie dawała to Twoja mama jest mistrzynią trollingu ;)
http://4.bp.blogspot.com/-dHmJKiUiZSo/TZIrc8SKvRI/AAAAAAAAAMA/6Amnv2yTt6M/s1600/meagan-good.jpg
no super, ale jakiej gorzkiej? 70%? 90%? 69,69%? to jest jakaś naukowa informacja dla troglodytów, aby nabić sobie wejścia. 0 przydatnych informacji, posługiwanie się ogólnikami i tyle. podobnie ma się z informacją, jakoby piwo jest lepsze po treningu niż woda, bo lepiej nawadnia. widać, żeby ludzie wysportowani łoili piwo po treningu? tak samo tutaj, cymbały zaczną jeść tabliczki goplany 70% do bułki z pasztetem i będzie płacz, że boczki wyjdą
też bujda, bo jeśli rozumieć Mniej Wp#%@@%%ać przez przyjmować mniej kalorii, to jest to stary bullshit przez który nie można schudnąć. można jeść 2000 kcal i tyć przez pączki i parówki, i 3000 kcal jedząc wołowinę, makarony i ciasta zrzucając michałka z dnia na dzień.
- żeby mały murzynek też się mógł up%!!#$%ić.
Komentarz usunięty przez moderatora
Co do przemiany materii - cóż. Moja dziewczyna zje na obiadokolację porcję truskawek z naturalnym jogurtem, bez cukru i bez pieczywa. Ja wciągnę większą porcję, nie z jogurtem a ze śmietaną 18% (200ml), 6 łyżkami cukru i ćwiartką chleba. Zgadnij kto jak wygląda. Ach, ja jeszcze zjem kolację.
Mimo, że potrafię