@prawnicywykopowi: Jest jakiś przepis, który mówi o tym, że to co w reklamie, na obrazku producenta, na opakowaniu musi odzwierciedlać faktyczny produkt?
Prawdę mówiąc to jest denerwujące - wszędzie gdzie nie spojrzę mega apetyczne rzeczy. Kupuję, zamawiam w lokalu albo w inny sposób sobie unaoczniam i okazuje się, że widziałem najprawdopodobniej reklamę jakiegoś produktu "w wersji premium".
Tak jest w znacznej większości przypadków. Począwszy od reklam produktów "w wersji premium" w tv, a skończywszy na opakowaniach produktów albo w lokalach na "zdjęciach" nad kasami. Produkty, czy miejsca w których tak nie jest można pewnie policzyć na palcach ręki stolarza.
W Olsztynie jest jedno miejsce, gdzie na tych zawieszonych nad kasami zdjęciach jest piękny, soczysty jamburger, na innym zdjęciu plaskavica(?) a na jeszcze innych
Jeszcze rozumiem kupowanie takich rogali o 3 w nocy na stacji gdy nie ma nic innego do żarcia. Ale kupować takie coś normalnie gdy jest tyle piekarni a w nich normalne świeże rogale bez tony chemicznych świństw?
@Floyt: Smakują? To znaczy nie mówię, że nie jest dobre, ale tak na prawdę jak to jadłem kiedyś to jem samo "ciasto", bo tego nadzienia tam jest tyle, że nawet na kęsa nie starczy porządnego i już nadzienia nie ma. Potem jem tylko suchą "bułę"
Czytam te ironiczne komentarze z których wynika tylko jedno: przyzwolenie na dalsze dymanie z reklam. A potem będzie płacz, że jak to, że produkt w reklamie jest zupełnie inny.
Firmie należałoby przywalić srogą karę za wprowadzanie konsumenta w błąd.
Komentarze (123)
najlepsze
Prawidłowy link:
Prawdę mówiąc to jest denerwujące - wszędzie gdzie nie spojrzę mega apetyczne rzeczy. Kupuję, zamawiam w lokalu albo w inny sposób sobie unaoczniam i okazuje się, że widziałem najprawdopodobniej reklamę jakiegoś produktu "w wersji premium".
Da się coś z tym zrobić?
Tak jest w znacznej większości przypadków. Począwszy od reklam produktów "w wersji premium" w tv, a skończywszy na opakowaniach produktów albo w lokalach na "zdjęciach" nad kasami. Produkty, czy miejsca w których tak nie jest można pewnie policzyć na palcach ręki stolarza.
W Olsztynie jest jedno miejsce, gdzie na tych zawieszonych nad kasami zdjęciach jest piękny, soczysty jamburger, na innym zdjęciu plaskavica(?) a na jeszcze innych
Można by nagrać taki sam filmik: człowiek spodziewa się nie wiadomo jakiej zabawnej i trafnej wypowiedzi, a tutaj wyłania się ten człowiek.
Firmie należałoby przywalić srogą karę za wprowadzanie konsumenta w błąd.