Teraz producent Fairy mógłby oskarżyć tego człowieka o to, że "zdemaskował tajemnicę rozstępowania się tłuszczu" i zażądać 100mln złoty odszkodowania, bo działał na szkodę firmy. Podobna sytuacja jak Raczek dostanie pozew za krytykę filmu. I to nie jest bajka, ale polska rzeczywistość.
Choć osobiście używam Fairy z tego względu, że się chociaż trochę pieni. Tańsze płyny to często woda zabarwiona na jakiś kolor i aby coś umyć trzeba zużyć dwa razy więcej
Czuję, że on właśnie pierwszy raz w życiu zmywał naczynia (dwa talerze dokładnie..) jak mu wyszło, że to wszystko jedno którym płynem. Nie pamiętam czy miałem kiedys w kuchni akurat Fairy, ale różnica w wydajności i łatwości mycia między porządnym płynem, a czymś "za 70 groszy" jest oczywista dla każdego kto kiedyś rzeczywiście zmywał po obiedzie.
a ja jednak polecam płyny trochę droższe a nie takie które powodują wysypkę czy h... wie co jeszcze na rękach. Poza tym wydajność płynu też jest w cenie.
@Diabl0: wiedzialem ze takie glosy tez sie pojawia! :P a mnie to dziwi, pewnie dlatego ze u mnie w kuchni stoi jakis stary kineskop w rozmiarze kilku cali ;)
Komentarze (132)
najlepsze
Choć osobiście używam Fairy z tego względu, że się chociaż trochę pieni. Tańsze płyny to często woda zabarwiona na jakiś kolor i aby coś umyć trzeba zużyć dwa razy więcej