Mucha w programie Lisa: "Proszę mi mówić pani ministro"
- Preferuję pani ministro, jeżeli można poprosić - odpowiedziała Tomaszowi Lisowi Joanna Mucha na pytanie, jak powinno się do niej zwracać. Wypowiedź szefowej resortu sportu w programie 'Tomasz Lis na żywo' wywołała poruszenie w sieci
Futhark z- #
- #
- #
- #
- #
- 174
Komentarze (174)
najlepsze
Tak to jest, że im mniejsze kompetencje tym większe wymagania odnośnie tytułowania i odnoszenia się. Czymś musi się wykazać (zasłynąć), nie?
Przy okazji wykreuje się na symbol "Matki Polki Wyzwolonej i Osaczonej", zdobywając głosy wszystkich zahukanych gospodyń domowych, dla których będzie "wzorem" choć skrywanym to tak upragnionym.
Ona wie co mówi....???
Komentarz usunięty przez moderatora
Edit: Po namyśle to mam jeszcze jedną teorię. W końcu ktoś ich wybrał, no nie ? Może jednak dobrze, że płemieł zamknął sklepy z dopalaczami ?
W szachach jest taki manewr - niech mnie ktoś poprawi, jeśli źle tłumaczę - który się "gambit" nazywa. W uproszczeniu : tracisz słabszą figurę, żeby ocalić silniejszą. A zatem, powołujesz totalną ciemięgę, która odwraca uwagę ludu, aby po jakimś czasie ją odwołać. W międzyczasie odwalasz dalej manianę, a po "odwołaniu" zyskujesz kilka punktów u wyborców na tyle przygłupich, że dupy od głowy nie odróżniają.
Taka
@JesterRaiin:
Proponuje wykopać.
Pomijam już zupełnie fakt czy "sport i turystyka" powinny mieć ministerstwo, bo moim zdaniem nie
;)
BTW
"Pani Minister" brzmi dostojnie i z szacunkiem
"Pani Ministro" już jak jakiś żart barowy
ja mam propozycję by nazywać ją "byłą pani minister".