Orban: "Nam chcecie zabrać pieniądze, gdzie indziej udostępniacie je workami?"
Rząd ocenia tę propozycję jako nieuzasadnioną i nieuczciwą. Jest niewyobrażalne, dlaczego Komisja Europejska zignorowała fakty: deficyt budżetowy Węgier był, po raz pierwszy od kiedy Węgry wstąpiły do Unii Europejskiej w 2004 roku, poniżej 3 proc. w 2011 roku i pozostanie taki również w tym roku...
ranek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 68
Komentarze (68)
najlepsze
Po co występować samemu, kiedy UE niedługo po prostu pierdyknie... przy takim gospodarowaniu tą wspólnotą, gdzie jakaś tam nieomylna Komisja Europejska wie wszystko najlepiej i planuje gospodarkę na najbliższe X lat dla każdego kraju (PRL-owskie pięciolatki to przy tym delikatne prognozy pogody).
kasa jest zawsze cacy
Nieprawda, Polska jest beneficjentem netto
A tak już bez ironii, naprawdę wkurza mnie to, że o niepodległych Węgrzech decydują jacyś biurokraci. Nawet jeżeli jakieś państwo zachowuje się nieodpowiedzialnie ma do tego prawo, bo jest niepodległe i eurobiurokratom nic do tego.
Teraz wine chce zepchnac na "wroga kraju' - UE..
Tu czesc jego reform:
http://www.rp.pl/artykul/5,548547.html
Gdyby pompowanie przez największe państwa UE pieniędzy w gospodarki krajów, które przystąpiły do układu ma na celu zdegenerowanie ich na tyle, żeby przestały być wydolne? W efekcie mamy upadające, zadłużone państwa, którym następnie mówi się:
"Nie potraficie się rządzić. Dostaliście tyle forsy, wszystko na na nic. To MY musimy obracać tymi pieniędzmi, żeby podnieść wasze finanse.
Nie
[advice wykopek]
Ale Orban najlepszy