Jeszcze toga czy już zwykła szmata? Równi i równiejsi przed obliczem sądu.
"Drogi pamiętniczku… Aby nadać całemu temu wylewaniu goryczy więcej sensu, rzetelności i szczerości, pozwolę sobie przytoczyć inny przypadek, kiedy motocyklista został bardzo poważnie ranny w bardzo podobnym wypadku z wymuszeniem pierwszeństwa. Mój przypadek."
c.....e z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
Komentarze (69)
najlepsze
Martwi mnie tutaj jednak co innego. Autor od razu wie, że Jaruś (udane dziecko) jechał przynajmniej miliard na godzinę, bo to nie może być, żeby jeno 115 miał na zegarze. To nasuwa pytanie - skąd taka opinia? Jeśli ktoś, kto sam jeździ jednośladem nie jest sobie w stanie
Art. 18
- Ustawa o Ruchu
Mieszkam w niewielkiej miejscowości, w terenie zabudowanym, za oknem mam około 600-metrowy, prosty kawałek drogi wojewódzkiej. Nieraz siedząc w salonie słyszałem "bziuuuuumm!". To odgłos motocykla, którym jeździł znajomy ze szkoły, mieszkał 5 km dalej. Jeżdżę po drogach, wiem jak wygląda i brzmi pojazd, który jedzie 50, a jak ten, który jedzie 100 lub 150. "Bziuuumm" absolutnie nie brzmiało, jak 50. 1,5 roku temu odgłos ustał. Koleś jechał motorem, z
jak w simsonie zdjąłem gumowy kołnierz za gaźnikiem, odcinając tłumik szmerów ssania, to ludzie na chodnikach się z przestrachem odwracali, a wyciągałem nim max 63km/h