Treści z wykopu na kwejka się przebijają. I to nawet nie głupie treści
![Treści z wykopu na kwejka się przebijają. I to nawet nie głupie treści](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_xxJdWCXAQ3mmkPzqAlM6JfUk3uNalzMv,w300h194.jpg)
Na wykopie większość ludzi sobie zdaje sprawę z tego jak jest. Na kwejku - ciekawe czy znajdą się odbiorcy do których przekaz dotrze...
![thunderdome](https://wykop.pl/cdn/c3397992/thunderdome_JYb8H80gvP,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 75
Na wykopie większość ludzi sobie zdaje sprawę z tego jak jest. Na kwejku - ciekawe czy znajdą się odbiorcy do których przekaz dotrze...
Komentarze (75)
najlepsze
To że na kwejku zrobili mirror?
Nie w każdym gimnazjum tak jest, jasne są wielcy fani JP ale wręcz przeciwnie tępi się ich a nie popiera, a pośmiewiska na wf były czysto przyjazne i każdy dobrze o tym wiedział i śmiał się z samego siebie. Więc nie wiem czy autor był z nienormalnego gimnazjum,
Ale wg mnie problem jest w autorze tego tekstu. Skoro jest taki ponad przeciętny dlaczego jeszcze nie rozumie, że żaden plus "u Pani", żadne punkty z zachowania ani nic tym podobnego (nawet oceny końcowe i wynik egzaminu gimnazjalnego jeśli tylko zda do szkoły, którą chce) nigdy nie będzie miało najmniejszego znaczenia w jego przyszłym życiu.
Jest wręcz przeciwnie - swoim zachowaniem ("jestem dużo mądrzejszy, nie gadam z nimi", "grałem w siatkę rok na sks, wiem lepiej gdzie mam stać") sprawia, że ludzie mają trudności z uszanowaniem jego samego co jako jeden z nielicznych faktów może mieć wpływ na jego życie po wyjściu z
Jakieś tam będzie miało - na pewno w jego najbliższym życiu, kiedy pójdzie do szkoły ponadgimnazjalnej i albo trafi z dobrym wynikiem do liceum z ogarniętymi ludźmi, albo z byle jakim do szkoły pełnej agresywnych prostaków.
IMHO: Kiedy szkoła podstawowa miała 8 lat, uczeń podlegał jednemu gronu pedagogicznemu. Był to czas kiedy można było utemperować większość tzw. jednostek żywych i dynamicznych (czytaj: jednostek sprawiających kłopoty wychowawcze - bójki w szkole, rzucanie kredą / gąbką, gonitwa po korytarzach, przeszkadzanie na lekcji, gra w piłkę w sali / na korytarzu, huśtanie się na krześle, permanentne nieprzygotowanie do lekcji - wyczerpałem katalog przewinień). Przez ten czas żaden uczeń nie był anonimowy dla nikogo (szkoła liczyła ok. 960 uczniów - 8 roczników, każdego po 4 klasy i w każdej średnio po 30 uczniów). Takich podstawówek w mojej dzielnicy / osiedlu było 4.
Po skończonej kolejnej szkole postanowiłem odwiedzić moją starą podstawówkę - już przemianowaną na gimnazjum.
"Ewidentnie nie umie funkcjonować w społeczeństwie. Sam pisze, że się izoluje, stoi pod ścianą i jest typem introwertyka. Broni się dobrymi osiągami w nauce tak jakby to miało kluczowe znaczenie w kontakcie z rówieśnikami. Patrzy na nich z góry i pociesza się, że jest od nich "inteligentniejszy" przy tym klnąc i na samym końcu pisząc to czego
No kurna, czy ty widzisz co ty piszesz? To, że ktoś jest nieśmiały i nie potrafi się postawić jest JEGO PROWOKACJĄ? I może jeszcze słusznie go za to wyśmiewają i biją? Może taką dziewczynę idącą w miniówce
1) Był sobie X. Ogólnie żadnych znaków szczególnych, normalny dzieciak, jego jedyną "zbrodnią" było to, że miał straszny łupież. Koledzy i koleżanki nie dawali mu żyć, bez przerwy musiał słuchać prześmiesznych żartów w stylu "co, śnieg napadał?".
2) Winą Y było to, że dziewczyna była gruba. Tylko tyle. No i bez przerwy słuchała o hipopotamach a jej plecak latał po korytarzu. Rysowanie #!$%@?ów kredą na bluzie też należało do repertuaru "wybitnych" żartów bydła, czyli "najzajebistszych" w