Ordynans – popychadło czy „mężczyzna”? | Czas Gentlemanów
„Nie po to państwo odrywa żołnierza od własnej rodziny i własnego warsztatu pracy, aby biegał on po mięso i mleko, gotował w kuchni, niańczył dzieci oficerskie, prał pieluszki noworodków, wynosił „urny” spod łóżek itp.”. O ordynansach w armii II RP.
laki-strajk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz