Akurat felietonów Jastruna od dłuższego czasu nie czytam bo zawsze wieje od nich deprechą. Non stop opowieści jak to patrząc na Antosia czuje się staro, a wiatr #!$%@? liście z drzew, melancholia aż sie pociąć.
Jastrum po prostu nie rozumie (co tu dużo gadać, jest w końcu debilem), że występuje tutaj pewien problem skali - na jego blog wchodzi w porywach 5 osób miesięcznie, a na strony wPoliyce wchodzą tysiące osób dziennie. Ogarnięcie komentarzy wymagałoby od redakcji poczynienia pewnych inwestycji w personel, który by te komentarze sprawdzał pod kątem tego czy się podobają Jastrunowi - dość karkołomne zadanie do zrealizowania, stąd nie dziwota, że nikt się go
Komentarze (2)
najlepsze