jak dla mnie szczescie jest jedna z umiejetnosci... tylko ze bierna- nie zawsze z niej mozna skorzystac :) a jemu na zimowej olimpiadzie w Salt Lake City sie udalo i ma złotko... tylko pogratulowac :)
chyba piąty-pierwszy... a poza tym co miał niby zrobić? Skoczyć na tamtych? Zbierać ich z ziemi? Był najlepszy, o to w sporcie chodzi, nie tylko najszybciej ale też z głową, to nie jego wina że tamci na siebie powlatywali bo ich poniosło.
Komentarze (39)
najlepsze