taa pamietam dos na jednej dyskietce i stunts/wolf/another world na kolejnej (286 10 mhz) :p No i "naprawianie" dyskietki - wyjmujemy "treść" dyskietki (ten czarny talerz), dmuchamy i wkładamy do nowej obudowy :D
a prawidzwy oldschool to podlaczenie stacji dysków z c64 do PC :) Nie wspominając o zabawie z głowicą jeśli dane mieliśmy na kasetach magnetofonowych (dla młodszych użytkowników: tak, tak - kiedyś dane nie były na DVD tylko na kasetach
Oooo tak, nie można było się głośniej odezwać - a już broń Boże poruszyć, bo się nie wgra. :D I te majstrowanie małym śrubokręcikiem w magnetofonie co kilka dni żeby nastroić głowicę. Łza się w oku kręci... od tamtej pory nie trzymałem już nigdy joysticka w łapie :(
A ja jestem ciekaw ilu z Was drodzy wykopowicze miało wywierconą drugą specjalną dziurkę w magnetofonie od C64 do regulacji obrotów ? :D Baaaardzo pomocne przy sterowaniu głowicy.
O Boże, co za wspomnienia.. pamiętam jak próbowałem przenieść Starcrafta na dyskietkach z desktopa do laptopa, który nie miał stacji dysków.. albo jak od kolegi chciałem RPG Makera skopiować na dyskietkach i musiałem kilka razy kursować bo ciągle były te pieprzone błędy CRC..
Moje dzieciństwo to by była zupełnie inna bajka gdybym miał wtedy choć jednego pendraka..
A pomyślał ktoś żeby zrobić dyskietkę o pojemności i generalnie działaniu podobnym do Pendrive'a? A w zasadzie to wbudować w dyskietkę pamięć z pendrive'a, następnie pod tą metalową płytkę wstawić specjalny "czytnik" danych, jakiś konwerter, który przesyłałby dane bezpośrednio do czytnika, w momencie gdy czytnik obracałby płytą w dyskietce, która byłaby podłaczona do receptora informującego o tym... cholera, nie wiem jak to dokładnie napisać (widzicie że się gubię ^^) ale podobny pomysł
hah :) pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu biegałem wieczorami z dyskietkami do kafejki internetowej, żeby zgrać na nie artykuły do korekty (robiłem w takim jednym zinie internetowym). Oczywiście te same teksty wrzucałem na 5 dyskietek, bo często okazywało się, że plik został źle zapisany. :)
A teraz? Teraz w nowym komputerze nie mam nawet czytnika 3,5''. Absurd :/
Komentarze (53)
najlepsze
a prawidzwy oldschool to podlaczenie stacji dysków z c64 do PC :) Nie wspominając o zabawie z głowicą jeśli dane mieliśmy na kasetach magnetofonowych (dla młodszych użytkowników: tak, tak - kiedyś dane nie były na DVD tylko na kasetach
Ludzie, na większości stron internetowych nie ma zainstalowanych emotikon z GG, więc kurna, piszcie po ludzku!
Aaargh! Zeźliłem się... :)
To dopiero robi wrażenie, nawet na tych, którzy kiedyś używali floppów 5¼.
A gdybyście zobaczyli 2GB „pendrive” do odry... echh... to były czasy ;-)
Moje dzieciństwo to by była zupełnie inna bajka gdybym miał wtedy choć jednego pendraka..
Ja chętnie pozwoliłbym im umrzeć, czy nikt nie pamięta jakie to cholerstwo było zawodne ?
2. Dla maniaków
3. Bo to przyniesie kasę.
A teraz? Teraz w nowym komputerze nie mam nawet czytnika 3,5''. Absurd :/