Według prawa piratem jest ktoś, kto kopiuje ''własność intelektualną'' i wrzuca do sieci oraz wykorzystuje kopie w celach komercyjnych. Czy członkowie sejmu kupowaliby owe oryginalne produkty, gdyby zabrakło piratów?
Chyba nikt rozsadny nie wierzy w to, ze osoba ktora ustala prawo bedzie go przestrzegac. To jest bardziej niz oczywiste, ze wlasnie po to ustala sie takie przepisy i to w pozornie nieudolny sposob ("buble" prawne) zeby persona ktora za tym stoi mogla robic pewne machlojki i przekrety.
Jako spoleczenstwo jestesmy rypani bardziej niz chlop panszczyzniany w sedniowieczu. Wtedy nie bylo takiej mozliwosci kontroli. Mieszkancy Europy zachodniej w zamian za to "zagladanie w odbyty" otrzymuja od panstwa pewne przywileje -> drogi, opieke spoleczna, jakies tam wzgledne bezpieczentwo na ulicach itp.
Wladza w krajach postsowieckich uwaza ze trzeba spoleczenstwo trzymac za ryja bo sie za bardzo przed szereg co poniektorzy wychyla.
Komentarze (66)
najlepsze
Ciekawa jestem.
Jako spoleczenstwo jestesmy rypani bardziej niz chlop panszczyzniany w sedniowieczu. Wtedy nie bylo takiej mozliwosci kontroli. Mieszkancy Europy zachodniej w zamian za to "zagladanie w odbyty" otrzymuja od panstwa pewne przywileje -> drogi, opieke spoleczna, jakies tam wzgledne bezpieczentwo na ulicach itp.
Wladza w krajach postsowieckich uwaza ze trzeba spoleczenstwo trzymac za ryja bo sie za bardzo przed szereg co poniektorzy wychyla.
Stad