W październiku do mojej siostry zadzwoniła pewna firma z pytaniem, czy jest zainteresowana zakupem bielizny. Oczywiście odmówiła. 3 tygodnie później, siostra dostała paczkę. Była to paczka z bielizną i wezwaniem do zapłaty za nią w środku. Paczka nie była nadana jako polecony, leżała w skrzynce, zatem siostra nie mogła nawet odmówić przyjęcia. Zadzwoniła do nich, żeby sobie zamówili kuriera, który to od niej odbierze, bo jej nie chce i nawet jej nie zamawiała. Pani przy telefonie powiedziała, że paczka została zamówiona za pomocą adresu e-mailowego imię.nazwisko@wp.pl, którego jednak moja siostra posiadaczką nigdy nie była. Dodała ją jeszcze do listy klientów, którzy nie chcą więcej przesyłek. Niby był spokój, aż przyszło upomnienie. <br />
<a href="//ifotos.pl/zobacz/upomnieni_rrpsnpq.jpg/" rel="nofollow">//ifotos.pl/zobacz/upomnieni_rrpsnpq.jpg/</a><br />
Dane osobowe siostry zasłoniłem.<br />
Zatem do dzieła, wykop efekt! A paczkę niech sobie sami zabiorą.
Komentarze (35)
najlepsze
" Ponieważ adresat takiej przesyłki niczego nie zamawiał i nie zawierał z nadawcą żadnej umowy, nie ma on obowiązku ani za przesyłkę płacić, ani na swój koszt jej odsyłać. Nadawcę można poinformować, że niezamówioną przesyłkę może odebrać w siedzibie adresata."
W czym rzecz? Dostarczona przesyłka jest własnością firmy wysyłkowej. Jeżeli nie odesłaliśmy paczki z powrotem, informując jedynie, że jest do odebrania osobiście - musimy przecież ją przechowywać. Można więc... zażądać opłaty za przechowywanie składowanego towaru. Przecież książka lub inny, niepotrzebny nam bzdet
Zakop.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Potrzebujesz wsparciia tłumu? Zapisz się do jakieś organizacji.. a nie się tutaj wylewasz jak gdyby nigdy nic.
Niedlugo ludzie będą skamlać o wykopy jak im parasol zgubi..