płk Mikołaj Przybył: "wiem, że za moją głowę była nagroda miliona złotych"
Mogłem pogodzić się z tym, że demolowali mi samochód, że odkręcono mi koła chcąc, bym się zabił. Wiem, że za moją głowę była nagroda miliona złotych. Mogłem się pogodzić z tym, że zabito mi psa. Nie mogłem się pogodzić z bezpodstawnym atakiem.Drgnęła mu ręka, bo ktoś nacisnął klamkę drzwi do gabinet
ranek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 205
Komentarze (205)
najlepsze
A tak wyszedł cyrk.
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/491998,mikolaj-przybyl-to-twardy-sledczy-czym-sie-zajmowal,id,t.html?cookie=1
Załóżmy, że to co jest tam napisane jest prawdą i faktycznie przez twardą postawę przy zwalczaniu tego typu przestępstw płk. Przybył naraził się pewnym strukturom przestępczym. Dla mnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem było to, że płk. z premedytacją to wszystko obmyślił. Fakt, że strzelił sobie w policzek zamiast się zabić świadczy o dwóch wariantach. Albo strzelający był bardzo nieprecyzyjny, albo też właśnie bardzo precyzyjny. Ja bym się skłaniał ku
Cała sprawa jest bardzo dziwna. Płk WP chybia z kilku cm usiłując popełnić samobójstwo, a na drugi dzień udziela wywiadów. Pal licho nieudaną (na szczęście) próbę samobójczą. Zagadkowa pozostaje kwestia dlaczego chciał to zrobić w przerwie konferencji prasowej, a nie już po niej? Przecież skoro coś wie powinien udzielić odpowiedzi dziennikarzom. Planował to chyba od dłuższego czasu (wniósł
Zupełnie inna kwestia jest rozbrajanie Polskiego wojska byśmy byli bezbronni. Komu zalezy na
http://www.wykop.pl/link/993549/wykopowe-przepowiednie-na-2012-rok/
mamy aferę w wojsku a dokładnie prokuraturze wojskowej.