Wpis z mikrobloga

@czerkies: Ja jestem logicznie myślącą osobą która nie wierzy w brednie ukraińskiej propagandy. Ta tak zwana ukrainska armia jeszcze w marcu była gotowa podobno odeprzeć rosyjski atak na wschodzie ukrainy a nawet paru osób z kałachami nie byli wstanie zatrzymać, ich lotnictwo obecnie niemal nie istnieje, a największą wartość bojową mają oddziały ochotników które walczą w donbasie w ramach ATO.
  • Odpowiedz
@elcolonello:

Wiesz, nastroje ludzkie maja to do siebie, ze lubia popadac ze skrajnosci w skrajnosc. Tak jak w pewnym momencie prawie wszyscy twierdzili, ze dni separatystow sa policzone, tak potem (po Ilovajsku) prawie wszyscy przesadzali w druga strone, ze podbija zaraz wszystkie tereny zaliczane do Noworosji.

Ja bym nie przesadzal z tymi skrajnosciami. Sil prokijowskich co by nie mowic jest sporo wiecej. Tereny poza Donbasem sa bardzo przemieszane, wiec separatysci moga miec problemy z poparciem ludnosci. Z tego co wiem, to kadrowo nie jest u nich wcale tak kolorowo. Ratuje ich na dzisiaj wysokie w porownaniu do sil prokijowskich morale, bo w koncu walcza o swoja wlasna sprawe, znajomosc terenu i jednak poparcie ludnosci. Ale nie sadze, zeby ich bylo stac na jakas wieksza
  • Odpowiedz