Wpis z mikrobloga

W tym roku jeszcze nie widziałem ulepionego bałwana, a jeszcze kilka lat temu był przy każdym domu. Teraz te dzieci to chyba tylko w minecrafcie go lepią. Przypomniało mi się nawet jedno takie zdarzenie, mianowicie jakiś czas temu podczas zimy dosłownie zabrakło śniegu na bałwany, to był osiedlowy kryzys :D, a my mieliśmy przed domem sporych rozmiarów trawnik z którego nie sprzątaliśmy śniegu bo całkiem przyjemnie to wyglądało, wiecie cały równiutki, bez śladów czegokolwiek i podczas ferii grupa młodocianych "osiedlowców" przechodziła obok naszego domu rozmawiając właśnie o owym kryzysie. I taka jedna zazdrosna i wredna (taki typ ludzi jak chytra baba z Radomia), powiedziała do innych, że ci to mogliby się podzielić tym śniegiem, wymawiając to z miną wściekłego psa :D. Nie wiedziała, że usłyszałem to przez okno i mimo pokus nie wykorzystałem tego śniegu aż do roztopów. Żryj śnieg wredna babo jeśli to przeczytałaś hahahahahah

#balwany
  • 1