Wpis z mikrobloga

@PepeTychy: To jest genialna zagrywka! Powodów jest wiele, ale postaram się wymienić wszystkie.

Pokazuje profesjonalizm Franka i jego zachowanie po tej sytuacji.

Może to być kolejna zagrywka Franka, który w ten sposób sprawia, że jego ochroniarz jest już całkowicie i w 100% mu oddany.

To też duże ryzyko. Gdyby wyszło na światło dzienne to zachwiałoby pozycją Underwooda.

Świetne budowanie postaci Franka, który jest hedonistą niczym rzymscy politycy (fenomenalne nawiązanie moim zdaniem).
  • Odpowiedz
nie przypominam sobie żeby wcześniej coś wskazywało na biseksualizm Franka.


@seicel: To wróć - jeśli masz taka mozliwość - do odcinka w którym otwierali bibliotekę jego imienia i łuchaj jeszcze raz jego rozmowy z przyjacielem ze szkoły, w chwili kiedy zostali sami, bo pozostała dwójka gdzieś się zaszwendała....
  • Odpowiedz
@msq: No tak, ale wtedy można było się tylko domyślać. Była jakaś atmosfera, ale równie dobrze mogło to się odnosić do dawnych szkolnych eksperymentów, które są przeszłością. Poza tym dalej nie burzy to wizerunku Franka, który jest właśnie jak ci starożytni rzymscy politycy. Po trupach do celu, intrygi, orgie.

  • Odpowiedz