Wpis z mikrobloga

Postanowiłem zrobić mini serię, która była by odpowiedzią na pytania w tagu #emigracja o życiu w #uk (#anglia #szkocja, może część spraw będzie podobna do #walia). Cykl będzie oparty głównie o doświadczenia jak i o przeczytane materiały ze stron rządowych. Dla dużego zrozumienia, część rzeczy zostanie lekko spłaszczona. Chciałbym zrobić mini informację, takie punkty zaczepienia w temacie.

Na pierwszy raz chciałbym poruszyć dosyć istotny problem, który się w tagu pojawiał - lekarza w uk (czyli GP). Zapraszam pod tag #sprawywuk

Komu przysługuje lekarz?

Lekarz przysługuje każdej przebywającej na wyspach osobie, czy jesteś tu rok, tydzień miesiąc masz te same prawa w tej kwestii co inni.

Jak się zarejestrować?

Powinniśmy wybrać przychodnię, jak najbliżej naszego miejsca zamieszkania. Najlepiej na stronie NHS - jeśli jesteśmy z rejonu nieobsługiwanego, to zostanie nam podany inni adres (np dla Szkocji nhs24.com)

Do rejestracji potrzebujemy zazwyczaj dowodu osobistego i potwierdzenia adresu (najlepiej oczywiście z banku). NHS nie reguluje tej kwestii (taki polski nfz). Do wypełnienia dostaniemy formularz z pytaniami o nas i wywiad- ważne jest, czy zostajemy tu powyżej 6msc, czy tymczasowo potrzebujemy wizyty u lekarza (np będziemy na miejscu przez 2-3msc a potem dalej w inną część kraju)

W zależności od przychodni, mogą się upierać, że bez NIN/potwierdzenia nie chcą nas tutaj, najlepszym rozwiązaniem zamiast sprzeczania się, jest poszukanie innej przychodni, albo miła rozmowa, że doniesiemy później bo oczekujemy.

Co potem?

Po rejestracji otrzymamy termin na wizytę z pielęgniarką (plus lekarza jak potrzebujemy), gdzie musimy zanieść wypełniony przez nas wywiad jak i próbkę moczu (zostanie zbadany odczyt papierkiem). Pytania są standardowe, potwierdzenie wywiadu + waga, wzrost. Po jakimś czasie przyjdzie do nas list z nr NHS - jest to numer, który identyfikuje nas w ich systemie. Dzięki niemu, możemy w zasadzie iść do dowolnego specjalisty/lekarza i cała historia choroby idzie z nami. Warto przyznać, że system działa o wiele lepiej niż w naszej ojczyźnie (chyba to nie trudne :). Większość, rzeczy odbywa się komputerowo, np dostając skierowanie na prześwietlenie, mamy do wyboru zazwyczaj szpitale, które to robią - wystarczy, że wpiszą nasze nazwisko w system i już wiedzą co i jak. Bez zbędnych papierków.

Ile czekamy?

Tutaj zależy od przychodni - w sporej części, jest trzymana zasada - rejestracja do 12, wizyta w ten sam dzień. Istnieje możliwość umówienia się "w przód", ale zazwyczaj proponują lekarza na ten sam, albo kolejny dzień. Na badania krwi czeka się około tygodnia. Prześwietlenia - tu kolejka w szpitalu, zwykle nie dłużej niż 30 minut. Czas opisu takie zdjęcia, jednak może zająć do dwóch tygodni.

Tłumacz

Przy wizycie możemy poprosić o tłumacza, termin jednak się wydłuża - czasami do 2 tygodni, są oni dosyć często wykorzystywani, trzeba o tym pamiętać. Możliwa jest konsultacja telefoniczna, albo twarzą w twarz. Jeśli się wstydzimy, to weźmy znajomego/kogoś bliskiego - wymaganiem jest jednak wiek 18 lat.

Czy rzeczywiście dostanę tylko paracetamol?

Albo aspirynę jak mocno poprosisz :P. Te przekonania biorą się z dużego nie zrozumienia pomiędzy lekarzem a pacjentem (szczególnie imigrantami). Lekarz nie mogąc rozpoznać choroby, nie może przepisać nic więcej, niż zwykłe tabletki. Pamiętajmy, że na przeziębienie nie dostaniemy nic innego, tak jak na większość zwykłych kaszli itd - jest duży rygor w kwestii podawania antybiotyków, szczególnie dzieciom.

Osobiście bez problemu na ból, uzyskałem tyle leków i rodzajów, że nie narzekam na obsługę :)

Ile płacę za leki

Z całej uk tylko w Anglii leki są płatne. Trochę mniej niż 8 funtów. W reszcie krajów, wydawane są za darmo. Przygotujmy się na to, że w aptece może paść pytanie o jakieś nasze dane - w celu potwierdzenia przy odbiorze leków.

Dentysta i okulista

Dentysta jest niestety płatny - obecnie kosztuje od 18.50 funtów do 219 - w zależności od leczenia (dużo informacji o opłatach tutaj). Rejestrujemy się podobnie jak w przychodni.

Okulista(a bardziej optyk, chyba że mamy chore oczy) - badanie wzroku jest bezpłatne w Szkocji, za okulary trzeba normalnie zapłacić. W reszcie krajów, wszystko zależy od przychodni/punktu gdzie będziemy się badać i leczyć.

Karta EHIC

Proponuję wyrobić od razu po dostaniu numeru NI z jobcenter czy też NHS. Karta jest darmowa i pozwala na pilne leczenie w każdym z krajów EEA (czyli w zasadzie Unii Europejskiej) - wyrobić można ją tutaj

Pamiętajmy, że na każde zachowanie, które wg nas jest nieodpowiednie, możemy złożyć zażalenie. Coś jak w Polsce, tylko tutaj potrafią przeprosić za problemy :)

Jeśli masz własne doświadczenia to opisz je, każde jest cenne i na pewno ktoś skorzysta. Zachęcam oczywiście, do samodzielnego czytania i szukania/potwierdzania informacji - im więcej wiemy o swoich prawach, tym mniejsza szansa, że ktoś nas oleje/oszuka w przyszłości.

W następnym poście, pewnie będzie o bankach. Dzięki za przeczytanie tej ściany tekstu, potrzebujesz jakiś informacji? Zadaj pytanie, ja albo ktoś inny pewnie udzieli odpowiedzi :)
  • 11
@sir_grzech: Nic nie pisałem o operacjach, ale ogólnie to co mówisz ma odniesienie do osób, które mieszkały w ciągu ostatnich 12msc dłużej niż 3msc poza uk - mogą stracić wtedy status rezydenta (co też trzeba potwierdzić - np pracując, chodząc do jobcenter itd). "if you have been living outside the UK for more than 3 months in the last year, or 6 months if you are a pensioner living in another
źródło: comment_0qQzbWm1nsIlZnjFHr0uzDgLa3iMahQA.jpg
@Wapniak: ja do lekarza w ogóle się nie dostałem ze skrecona kostką. Po mimo rejestracji to wizytę miałem mieć i czekac na telefon na telefon czekam do dziś 4 tydzień.
@innv: W zasadzie ostatnio tak miałem, jak powiedzieli że oddzwonią (wizyta po prześwietleniu) i nie oddzwonili :(

Za to paskudnie wrastający paznokieć u stopy, wyrwali mi po tygodniu, z czego na drugi dzień widziałem się z pielęgniarką już - i dostałem antybiotyk i wszystkie potrzebne opatrunki. Ale w zasadzie powinienem dopisać, że często trzeba się upominać.
@Wapniak: no ja wykorzystałem darmowy 3 dniowe chorobowe i akurat juz pojechałem do pracy tragedii ze skrecona kostką nie było ale wkurzylem się niemiłosiernie... Dlatego zaczynam rozglądać się za prywatnym ubezpieczeniem medycznym
Prosze nie wprowadzać w błąd z tym paracetamolem - nie przepisza go bo jest za tani

Jeśli myslicie ze ktoś będzie was tam za darmo leczył to się mylicie - bedziecie musieli udowadniać ze jesteście chorzy a bez testów które będziecie musieli na nich wymusić nie będzie łatwo.

Radze płacić abonament bo bez tego to będziecie się tylko denerwowac.

Przygotujcie się na #!$%@? z ich strony na samo wspomnienie o tym ze