[patikoti]

Przejechałbym się do warszawy na swojej nowo zakupionej kolarce za 140 złotych. Mam 200 km z hakiem do celu. Jak się przygotować? Nigdy 50 nie przejechałem nawet, ale na tym rowerze w odpowiednim tempie nie sądzę by był to problem. P.S. Bagażnik już mam.

#rower

[A.....o]

Nigdy 50 nie przejechałem nawet, ale na tym rowerze w odpowiednim tempie nie sądzę by był to problem.

@patikoti: :DD powodzenia

[ElCidX]

@patikoti: No najpierw zacznij jeździć więcej. Bo możesz się zaskoczyć brakiem kondycji albo rower Cię zaskoczy bo nie ogarnie

[patikoti]

@ElCidX: @AnsuzSowilo: bez problemu to przejadę bo kondycję mam, może nie typowo-rowerową mimo, że jeżdżę każdego dnia ale na ogół jestem wytrzymały. Tak więc przypominam pytanie moje brzmi jak się przygotować? Zapasowa dętka, pompka, wodę po drodze kupować, jedzenie - jakieś daktyle do przechrupania, co jeszcze? Warto kupić te sakwy?

[patikoti]

@ElCidX: No najbardziej martwię się o to, że rower mógłby nawalić, że jakiejś dziury na drodze nie zauważę. porządnie rower zniszczę i dane będzie wracać do gniazda busem. Są jakieś serwisy z gotowymi trasami rowerowymi albo coś ala google maps z pomijaniem ruchliwych dróg i autostrad?

[A.....o]

@patikoti: To, że jesteś wytrzymały nijak ma się do jazdy na rowerze. Jazda na rowerze inaczej obciąża organizm niż na przykład bieganie i bez wcześniejszego przygotowania nie ma mowy o przejechaniu 200 km nawet ze względu na taką niby drobnostkę jak brak przyzwyczajenia do pozycji na rowerze a już nie mówiąc o adaptacji organizmu do specyfiki jazdy rowerem. Jeśli nawet uda Ci się pokonać ten dystans, to dojedziesz wycieńczony, wypruty, prawdopodobnie