Wpis z mikrobloga

@nt22: Najlepszy jest mój insturktor. Wykupiłem sobie 3h jazd przed egzaminem jeszcze. Robię dzisiaj parkowanie. "No udało się jakoś" - Dzięki #!$%@? :c. Nie no nastawienie mam pozytywne, nie ma co się spinać tylko siła spokoju może mnie uratować :D
Łuk jakoś bez problemów


@bastian009: xD też tak myślałem, ale jak zaczęła mi się noga telepać ze stresu to #!$%@?łem się w pachołek ( ͡° ͜ʖ ͡°), potem dostałem drugą szansę i mi samochód zgasł xD ale za drugim razem zdałem;p od siebie dodam, że najlepiej nie dotykać gazu na łuku a samym sprzęgłem ruszać i jechać
@Veuch: egzamin miałem 5 lat temu;) ale zadusić nie jest tak łatwo. Jak już zacznie samochodem ruszać to nie ma stresu chyba, że się puści całkiem to, albo zadusi, albo będzie jechał. Wordowskiego nie szkoda, a poza tym jak masz samochód to rusz na jedynce powoli i delikatnie puszczaj gaz. Samochód zacznie sam jechać. Identyczna zasada co wcześniej tylko odwrotnie zrobiona;) przynajmniej w dieslach tak to działa
@desygnat: ja też jakoś tak, może 4 lata temu, jak jeździłem ojca dieslem to na dwójce sobie spokojnie sam jechał bez gazu, to wiem, ale teraz jak mam benzyniaka to nawet nie próbowałem takich kombinacji z ruszaniem bez gazu, no bo w sumie teraz to po co :) dobra, bo odbiegamy od tematu chyba, powodzenia @bastian009 jutro! :)
@Veuch: mam w rodzinie jeszcze matiza;p jego nie szkoda. Przy okazji kiedyś sprawdzę ruszanie bez gazu i jazdę bez gazu bo aż mnie zaciekawiło jak to jest w benzyniakach
@desygnat: @Veuch: teraz na i20 (clio też tak działało, w zasadzie każdy samochód chyba tak dziala ale co ja wiem :D) wystarczy "odpuścić" sprzęgło do odpowiedniego momentu i samochód już "bierze" i rusza, także na łuku wrzucam jedynkę puszczam sprzęgło delikatnie i samochód jedzie :) no i dozowanie tym sprzęgłem i jazda na półsprzęgle wystarcza do pokonania łuku spokojnie ;d