Wpis z mikrobloga

@mirabela24: Witam,

odnośnie Pani zapytania dotyczącego odnalezienia ubezpieczyciela sprawcy. Proszę sobie wypełnić następujący formularz:

http://pbuk.pl/pl/zapytanie-o-ubezpieczyciela-sprawcy-szkody

Powinni Państwo otrzymać informację odnośnie ubezpieczyciela sprawcy oraz dane reprezentanta/korespondenta w Polsce. Jeżeli nie będzie podany korespondent, to można go odnaleźć tutaj:

http://pbuk.pl/pl/lista-korespondentow

Do reprezentanta zgłaszają Państwo zarówno szkodę na pojeździe, jak i szkody osobowe. Reprezentant likwiduje szkodę i przekazuje do wypłaty do ubezpieczyciela zagranicznego. Jeżeli nie poszli jeszcze Państwo do lekarza, to radzę jak najszybciej to zrobić i podjąć sobie leczenie. Za tak poważną szkodę przysługuje Państwu zadośćuczynienie za krzywdę cierpienie i ból, przeżyte podczas wypadku.

Co do szkody na pojeździe - domyślam się, że po dachowaniu będzie to szkoda całkowita. Jednakże jeżeli będzie jednak szkoda częściowa, to proszę sobie go dać do naprawy bezgotówkowo (koniecznie na podstawie umowy cesji, a nie tylko upoważnienia - to ważne). W takim wypadku przy ewentualnych różnicach w kosztorysach należności będzie dochodził warsztat, a nie Państwo.

Jeżeli będę mogła jeszcze jakoś pomóc, to proszę o kontakt (może być prywatna wiadomość). Życzę powodzenia!
  • 4
@mirabela24: Proszę pisać jakby co, mam duże doświadczenie w likwidacji szkód, zarówno na pojazdach jak i osobowych, więc myślę, że będę mogła pomóc. Proszę sobie zbierać wszystkie rachunki za leki, kołnierze, wizyty lekarskie itp. A w szczególności za dentystę - należy się Państwu zwrot kosztów leczenia obrażeń, odniesionych w wypadku.
obawy mamy tylko z jednym , iz ta osoba się nie odnajdzie będzie . Policja nie dała żadnych szans a nam nadzieji , dlatego staramy się jak możemy i nagłaśniamy tę sprawę . Na pewno będę jeszcze miała pytania , jestem bardzo wdzięczna
Proszę pamiętać, że ta osoba nie musi się wcale znaleźć, żeby Państwo otrzymali odszkodowania. Ja wiem, że chciałoby się, aby taki kierowca został ukarany za to, co zrobił. Sama miałam kiedyś poważny wypadek, gdzie sprawca zbiegł i się nie znalazł, pomimo że policja miała wystarczająco dużo danych, aby go odnaleźć. Wyglądało to niestety tak, jakby bardzo go znaleźć nie chcieli. Minęło już kilka lat, a mnie do tej pory trudno się z