Wpis z mikrobloga

Odpaliłem excela i przeanalizowałem oficjalne wyniki wyborów pod kątem KNP.

Przy niezmienionej liczbie głosów wśród partii, które uczestniczyły w podziale mandatów aby uzyskać 5 mandat KNP musiałoby zgarnąć 591282 głosy czyli o 85696 głosów więcej (innymi słowy, musiałaby mieć wynik na poziomie 116,9% lepszy niż teraz). W tym przypadku mandat straciłby PiS. Gdyby brakujące głosy podkradła partiom, które nie uzyskały minimum 5% głosów, KNP mogłoby liczyć na 8,36% poparcia. Gdyby byli to nowi wyborcy, a liczba głosów na pozostałe partie pozostałaby bez zmian, KNP mogłoby liczyć na 8,26% poparcia.

Gdyby brakujące 85696 głosy podzielić na 4 i odjąć pozostałym partiom uczestniczącym w podziale mandatów, KNP miałoby 5 mandat kosztem PSL.

Gdyby brakujące 85696 głosy podzielić proporcjonalnie według udziału głosów danego komitetu uczestniczącego w podziale mandatów w stosunku do sumy głosów całej czwórki poza KNP i odjąć im je (liczę bez części dziesiętnych), to KNP miałoby 5 mandat kosztem PiS.

Teraz sprawdźmy, ile zabrakło najbardziej rozpoznawalnym kandydatom KNP do objęcia mandatu. Zakładam, że liczba głosów pozostała ta sama, a zmieniam tylko jej rozkład w ramach KNP w poszczególnych okręgach, proporcjonalnie do liczby głosów zyskanych przez danego kandydata.

1. Artur Dziambor (wołam @artur-dziambor) (okręg nr 1 Gdańsk) - musiałby dostać 15961 głosów więcej (184% tego, co ma teraz) i proporcjonalnie tyle samo mniej powinny dostać listy KNP z pozostałych 12 okręgów.

2. Jacek Wilk (wołam @Jacek_Wilk) (okręg nr 4 Warszawa I) miałby dwie drogi uzyskania mandatu - po pierwsze, gdyby 3095 głosów, które uzyskał M. Marusik przeszło na niego (okręg ten uzyskał już mandat, jednak Wilk nie uzyskał największej liczby głosów w okręgu) lub - po drugie, gdyby jego okręg uzyskał 114663 czym wprowadziłby drugiego europosła (kosztem R. Iwaszkiewicza z okręgu 12).

3. Krzysztof Szpanelewski (okręg nr 5 Warszawa II) - musiałby dostać 18410 głosów więcej (ponad 2,53 razy więcej niż dostał obecnie) kosztem innych okręgów.

4. Konrad Berkowicz (okręg nr 10 Kraków) podobnie jak Wilk miałby dwie opcje - albo niweluje różnicę 4650 głosów między nim a pierwszym Stanisławem Żółtkiem, albo jego okręg zabiera pozostałym 93802 głosy i dzięki temu wprowadzają z niego dwóch deputowanych.

#knp #wybory #korwin #jkm
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach