Aktywne Wpisy
Milo900 +266
![Jabby](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Jabby_Pc6dT8B2RD,q60.jpg)
Jabby +74
Chciałbym tylko przypomnieć że Trump poprzez swoich ludzi w kongresie przez pół roku blokował pomoc dla Ukrainy.
Teraz dzięki jakiemuś debilowi będzie blokował do ostatniego ukraińskiego żołnierza.
A polskie trumpoidy klaszczą uszami z radości że ich idol ma już wygraną w kieszeni.
#usa #trump #ukraina
Teraz dzięki jakiemuś debilowi będzie blokował do ostatniego ukraińskiego żołnierza.
A polskie trumpoidy klaszczą uszami z radości że ich idol ma już wygraną w kieszeni.
#usa #trump #ukraina
- Więc skoro występujecie jako funkcjonariusze, to wolno wam kłamać i tchórzyć, i milczeć, i pozwalać na zło, i patrzeć obojętnie, choćby się zarzynali.
- Mięczak jesteś i nie zrozumiesz najprostszych rzeczy - uśmiechnął się pobłażliwie Bordo Mirek. - Jeśmy członkami Wykopu i dobro Wykopu jest naszym janwyższym prawem. Otóż to własnie dobro wymagało, żebyśmy w tym wypadku zachowali zupełną neutralność i nie wtrącali się do tej niewątpliwie przykrej i pożałowania godnej sceny.
- A co poza Wykopem - jest mniej ważne?
- Bardzo mało ważne.
- Prawie zupełnie nieważne.
- Nieważne i raczej niedobre.
- Powiedzmy otwarcie: złe! Nie może być dobre skoro nie pomaga Wykopowi.
- Cóż dopiero kiedy mu przeszkadza.
- Anon i Janusz przeszkadzają Wykopowi.
- A zatem są źli.
- Precz z Anonami i Januszami!
- Niech lepiej ustępują nam z drogi!
- Wszyscy, którzy nie są z nami, muszą ustąpić!
- I przegrać!
- A jeśli się będą stawiać, podepczemy ich!
- Zmiażdżymy!
- Spłaszczymy! Zapamiętaj to sobie, bracie!
- Musisz to sobie dobrze wpić do głowy!
Patrzyłem na nich przerażony. Mówili jakby w natchnieniu. Coraz szybciej i głośniej, jakby rozpalały ich własne słowa. Oczy błyskały im niebezpiecznie.
- Nie! - zawołałem - nie zgadzam się na to! Nie chcę!
Wytrąciłem ich z transu. Umilkli zaskoczeniu i jakby nieco zawstydzeniu, że dali się ponieść szlachetnemu zapałowi wykopowemu.
- Co powiedziałeś? - zapytał Bordowy Mirek przybierając z powrotem urzędowy tony.
- Ja nie chcę - zasapałem.
- Za późno - powiedział Mirek z pogardliwym uśmiechem. - Teraz już nie ma znaczenia, czy chcesz czy nie chcesz. Trzeba było wcześniej się zastanowić. Uruchomiłeś już naszą maszynę organizacyjną i wszedłeś w tryby...
- W tryby?
- Tak. A tryby obracają się tylko w jedną stronę. Kogo raz wciągną, nie puszczą... Teraz już nie masz wyjścia bracie. Albo zostaniesz kółkiem naszej maszyny organizacyjnej, albo maszyna sprasuje cię na placek.
- Co tam placek - mruknął Maciej - obawiam się, że może sprasować cię jeszcze bardziej płasko. Powiedzmy jak...
- Jak stary podkoszulek - uśmiechnął się Bordowy Mirek.
Zrobiło mi się raczej nieprzyjemnie i coś jakby dreszcz przeszedł mi po grzbiecie. Nie przypuszczałem, że tryby maszyny organizacyjnej mogą być tak niebezpieczne. W ogóle nie myślałem o maszynie organizacyjnej, kiedy podejmowałem decyzję. I znów ogarnęły mnie poważne wątpliwości, czy dobrze zrobiłem przystępując do Mirko i wyrzekając się mojej pozycji niezalogowanego. To prawda, że jak dowiodły ostatnie wypadki - była ona okropnie niewygodna i trudna do utrzymania, może jednak z dwojga złego już lepiej byłoby zgodzić się na niewygody, niż dostać się w tryby maszyny organizacyjnej. Niestety nie byłem już panem własnej woli...
#mowiejakjest #mirko #wykop #credo