Wpis z mikrobloga

Ej mam takie pytanko.
Jest taka fajna mapka o sytuacji na froncie: https://map.ukrdailyupdate.com/ , codziennie dodawane jest mnóstwo punktów o wybuchach, dronach, zdobytych punktach, eventach, itp. i w zasadzie każde z nich jest potwierdzone zdjęciem oraz linkiem do telegrama.

Powiedzcie mi, jakim cudem codziennie wrzucane są dziesiątki zdjęć i informacji na jakieś grupy cywilne przez ukraińców i rosjan? Zdjęcia i filmiki są głównie podglądem z dronów zwiadowczych, samobójczych lub kamerek żołnierzy.
Czyli codziennie grupy żołnierzy z obu stron wysyłają w eter info o sytuacji z frontu i nikomu to nie przeszkadza tam na górze?
Jeżeli dowódcom to nie przeszkadza, dlaczego nie odbywa się to trochę bardziej oficjalnie? Albo się chwalimy sukcesami z frontu ludziom i wrogowi, albo nie informujemy nikogo, aby nie było przecieku informacji, dziwne że stanęło w połowie.

No chyba że telegram to już oficjalne medium, tylko ja boomer?

#ukraina #rosja #wojna
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Ardeo:

Ukraińscy żołnierze na pewno mieli bana na komunikację, bo to za ważna sprawa. Ruscy też na pewno nie mieli swobody.

A na bardziej oficjalnie nie ma czasu ani okazji, bo to front, zresztą jakby było bardziej oficjalnie, to by było widać że cenzurowane, a tak wygląda bardziej autentycznie.

Jakieś nie "lewe" przecieki też na pewno są wszystkiego nie upilnujesz na wojnie.. Tak to widzę.
  • Odpowiedz
@Ardeo: Myślę to trafia po jakimś dłuższym czasie na media. 100 lat temu był to posłaniec z listem który miał konia albo rower. Dzisiaj mamy wszelkiej maści pamięci masowe, sieć bezprzewodową no i samochody, więc jest to dużo łatwiejsze. Pewnie każda ze stron ma jakąś tam liczbę osób które robią tylko to
  • Odpowiedz