Wpis z mikrobloga

Jak się to wszystko potoczy dalej? Ukraińcy zajęli kawałek obwody kurskiego, ale chyba już operacja wyhamowała, a może nawet się zwija. Tymczasem od Donbasu idzie cały czas - w ślimaczym tempie, prawda, ale idzie do przodu - ofensywa rosyjska. Czy Ukraina na tej wymianie zyska? Propagandowo na pewno fajny ruch, ale boję się, żeby im się front nie posypał. No chyba, że mają jakiś patent na wciąganie ruskich, a potem okrążenie - to by było piękne.

Według różnych szacunków straty rosyjskie są 3-5 razy wyższe od ukraińskich, jak na kilkukrotnie większy potencjał Rosji od Ukrainy to sytuacja patowa. Choć może i nawet niekorzystna dla Ukrainy, bo wielu jej obywateli uciekło z kraju, co dodatkowo zmniejsza potencjał obronny i gospodarczy. Putinowi mięsa chyba nie brakuje. W obecnym tempie to raczej się Rosja nie wykrwawi.

Jedyna szansa to pomoc Zachodu, ale w sumie nie wiem jak to teraz wygląda. Pamiętam rok i dwa lata temu było mnóstwo zapowiedzi pomocy. Zastanawiam się czy większość zapowiadanej broni już dotarła, czy jest w drodze? I czy jak już dotrze, to czy kolejne dostawy są w produkcji? Jeśli Rosja przestawiła się na produkcję wojenną, a Zachód nie, to może przewaga Rosji będzie rosnąć?

Na szczęście o USA chyba możemy być spokojni, bo Kamala prowadzi w większości (we wszystkich?) sondaży. W Europie mamy kilku gamoni - Węgry, Słowacja, Słowenia, ale chyba poza tym nic poważnego. W sumie fajnie jakby Polska jakiś kontrakt na produkcję sponsorowany przez UE dostała.

Boję się, że Ukraina może się ostatecznie złamać i podpisać jakiś rozejm godzący się z utratą terytoriów. A to wiadomo, że skończyłoby się dogrywką za kilka lat. Ale też nie za bardzo widzę jak Ukraina mogłaby wygrać. W normalnym kraju takie straty jakich Rosja doznała skończyłyby się przewrotem, no ale Rosja nie jest normalnym krajem. Ich trzeba zgnieść jak karalucha - tylko czym?

#ukraina #wojna #rosja
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ich trzeba zgnieść jak karalucha - tylko czym?


@memento_mori: nie da się ich zgnieść, to mrzonki. Mają najwięcej głowic atomowych na świecie, z czym do ludzi w ogóle. Wykopki to w niezłej bańce żyją, a rzeczywistość jest smutna i brzydka. Ruscy jak te karaluchy powoli, cierpliwie będą szli naprzód, w dupie ze stratami, już żaba została ugotowana, nikogo w Rosji nie obchodzą straty. Jeśli będzie pokój kiedyś, to nie ma
  • Odpowiedz
@memento_mori:

Aktywna faza ofensywy w Kursku potrwa jeszcze kilka tygodni, aż rosjanie nie zaczną ściągać większych sił. Okopią się, zaminują, zostawią 1/5 i będą wykrwawić rosjan jak w Donbasie.reszta pojedzie do Donbasu.
  • Odpowiedz
@memento_mori: tez jestem tego zdania że ten kursk to nie wiem czy pomoże ukrainie skoro rosja ciągle idzie do przodu, ale fajnie by było gdyby ukraina jakoś od środka obtoczyła ich co będzie trudne
  • Odpowiedz