Wpis z mikrobloga

@lilarcor: no i w sumie spoko. Oglądanie po nocach olimpiady i innych eventów wzbudza u mnie nostalgię. Od pierwszej olimpiady, którą pamiętam czyli Atlanty i walk Gołoty.

Poza tym dzień olimpijski trwa z 15 godzin, kiedy dzieją się rzeczy więc na oglądanie w normalnych porach też się złapiemy.
  • Odpowiedz