Wpis z mikrobloga

emerytura sportowa


@Quardoz: pamiętam jak pracowałem w recepcji hotelowej i byli sportowcy bodajże biatlonowi ( Z ZAGRANICY, zagraniczni ludzie, nie Polacy!), oczywiście sami alkohoilicy bo codziennie pijący browary ale najlepsze jest to, że nie chcieli rachunków płacić i dzwonili do burmistrza i on za nich zapłacił, z pieniędzy miasta, wniosek taki, ze sportowcom się należy
  • Odpowiedz