#kononowicz W satelitach universum wszyscy wszystkich wyjaśniają, wywieranie zemsty zapowiadają - Krzysiu nie chce być gorszy. Dziś ostrzegł Jerzego Gregorczuka z Miodowej, że nie zapomniał o jego winie. A grzechem tego delikwenta było to,że bogutek wrócił ze szkoły skrzywdzony a był pod opieką tego gregorczuka. Szczegółów na razie brak. Dwie premiery dzisiejsze tylko dla fanatycznych wielbicieli Krzysia. Pretensje o zbyt mało czasu poświęcanego dla Krzysia przez opiekunów, zakupy nie mieszczą się w lodówce, kamery się zepsuły - statyworedaktor zrobił reset -" bo tylko tyle umiem"-czy udany okaże się w kolejnym odcinku. Krzysiu zarządał ponownego wpisania w telefon numerów do dzielnicowej i opiekunki sądowej, bo aron udunął je czyszcząc mu telefon. statyworedaktor dziś pomaga odkręcając nakrętki od mleczka, czyta dwa listy. Z legend starosielskich mamy historię remontu roweru do którego naprawy Krzysiu jeździł po części na Białoruś, bo w Polsce nie było. Rower był okuratny, Agatkę nim woził Krzysiu, menele kopniakami pokrzywili koło a potem ktoś przeciął łańcuch,którym rower był przypięty i ukradł jego. Druga baśń to opowieść o Ukraince, która pokazała Leokadii goły tyłek. " To dziecko było może? - pyta aron. " Nie ,ona do szkoły podstawowej chodziła"- odpowiedź. I dziewczynce tej potem Krzysiu w szkole dokuczał a dodatkowo Krzysiu z tatkiem, bogusiem wzięli piły, siekiery i rozwalili szałas i obozowisko tych ukraińców na polance w lesie. " Jeszcze my im siano zabrali i u mnie na podwórek wywalili" - z uśmiechem i dumą kończy Krzysiu. Tatuś chciał lać tego chochoła bo tatuś był wojskowy, umiał skakać, siedział w ruskim obozie, w niemieckim obozie a Krzysiu jeździł do Warszawy by załatwić odszkodowania dla tatki za te lata niewoli. Ale pieniążki wzięła Leokadia, bo tatuś umarł. A ukraińce- chochoły pewnego dnia zniknęli. #patostreamy
@Koyanaruu: pewnie tak, będzie ban .Nie dla Krzysia- dla mnie. Trudno napisało się za pierwszym razem. Ja swoich wysrywów nie kasuję jak co poniektórzy zacni użytkownicy tagu. Niech zgłaszajo, konfidenci.
@bellacavem: Tutaj to nietypowi zgłaszają, dla mnie się rozchodzi o oryginał. Myślałem, że kanał Krzyśtofa jest family friendly, że tam same śmieszne przygody starszego pana i w ogóle pozdro mleczny, a tu taki ordynarny hejt...
@Koyanaruu: widocznie srawek po benzo montował i nie wyłapał kontekstu . Bo przekleństwa wytrwale cenzuruje. A kanał jest family friendly, ale głównie dla untypical family. Poza tym regułka pod wysrywem jest - " to fikcja,skecz,sceny odgrywane przez aktorów, itd."
@1234rfdcfvghytrewsedrgyj: słusznie zauważyłeś - ostatnio to taka postać poboczna. Krótka jest chwila sławy jutuberów okuratnych. Wyścig szczurów jak w korporacjach a Krzysiu już nie nadąża. Menele nóżki odebrali dla jego , głodny ciągle,spragniony - z sił opadł.
W satelitach universum wszyscy wszystkich wyjaśniają, wywieranie zemsty zapowiadają - Krzysiu nie chce być gorszy. Dziś ostrzegł Jerzego Gregorczuka z Miodowej, że nie zapomniał o jego winie. A grzechem tego delikwenta było to,że bogutek wrócił ze szkoły skrzywdzony a był pod opieką tego gregorczuka. Szczegółów na razie brak.
Dwie premiery dzisiejsze tylko dla fanatycznych wielbicieli Krzysia. Pretensje o zbyt mało czasu poświęcanego dla Krzysia przez opiekunów, zakupy nie mieszczą się w lodówce, kamery się zepsuły - statyworedaktor zrobił reset -" bo tylko tyle umiem"-czy udany okaże się w kolejnym odcinku. Krzysiu zarządał ponownego wpisania w telefon numerów do dzielnicowej i opiekunki sądowej, bo aron udunął je czyszcząc mu telefon. statyworedaktor dziś pomaga odkręcając nakrętki od mleczka, czyta dwa listy. Z legend starosielskich mamy historię remontu roweru do którego naprawy Krzysiu jeździł po części na Białoruś, bo w Polsce nie było. Rower był okuratny, Agatkę nim woził Krzysiu, menele kopniakami pokrzywili koło a potem ktoś przeciął łańcuch,którym rower był przypięty i ukradł jego.
Druga baśń to opowieść o Ukraince, która pokazała Leokadii goły tyłek. " To dziecko było może? - pyta aron. " Nie ,ona do szkoły podstawowej chodziła"- odpowiedź. I dziewczynce tej potem Krzysiu w szkole dokuczał a dodatkowo Krzysiu z tatkiem, bogusiem wzięli piły, siekiery i rozwalili szałas i obozowisko tych ukraińców na polance w lesie. " Jeszcze my im siano zabrali i u mnie na podwórek wywalili" - z uśmiechem i dumą kończy Krzysiu. Tatuś chciał lać tego chochoła bo tatuś był wojskowy, umiał skakać, siedział w ruskim obozie, w niemieckim obozie a Krzysiu jeździł do Warszawy by załatwić odszkodowania dla tatki za te lata niewoli. Ale pieniążki wzięła Leokadia, bo tatuś umarł. A ukraińce- chochoły pewnego dnia zniknęli. #patostreamy
@bellacavem: A kto to? To nie o nim tag mam wrażenie ;)