Wpis z mikrobloga

Miałem przed chwilą dziwną sytuacje i nie wiem o co chodziło. Byłem w centrum handlowym Galaxy i wracałem z dużymi zakupami z Vistuli. Przy maszynie do opłaty za bilety parkingowe podeszła do mnie starsza pani i zaczęła temat, że nie ma pieniędzy i potrzebuje na jedzenie i jakieś cukrzycowe rzeczy. Powiedziałem, że tylko odstawie rzeczy i możemy iść na zakupy to kupie Jej co potrzebuje.

Zostawiłem rzeczy w aucie i do Niej wróciłem. Idziemy do apteki i przechodziliśmy obok sklepu z kawami to powiedziała, że od 3 dni kawy nie piła i że Jej by się przydała (zapaliła mi się lampka i pomyślałem sobie, że jak ktoś nie ma na jedzenie i insulinę to nie prosi o kupno kilograma kawy za 120zł). Idziemy dalej do superpharm i nagle ta Pani usiadła i powiedziała, żebym sam poszedł i kupił paski cukrzycowe i jakiś konkretny specyfik którego nazwy nie zapamiętałem. Powiedziałem żeby podeszła ze mną to Jej kupie co potrzebuje ale zaczęła kręcić, że a to noga ją boli a to, że ona się wstydzi a że mądry chłopak jestem i sam dam rade. Wyglądała na pewną siebie i przebiegłą więc powiedziałem, że albo idziemy razem albo nic Jej nie kupie. Odparła, że ona tam nie pójdzie i jak nie chce Jej pomóc to moja sprawa (granie na uczuciach).

Spotkał się ktoś z Was z czymś takim? #szczecin #galaxy
  • 15
  • Odpowiedz
@Sudo_exit: ta, miałam z tą kobietą to samo, zapytałam się jej dlaczego nie pójdzie po pomoc do jakiegoś ośrodka i że na pewno jest po 60, więc leki może mieć za darmo, to zaczęła opowiadać mi historię życia, przylepiła się jak rzep do dupy i nie mogłam się od niej uwolnić. Ostatecznie na koniec powiedziała mi, ze będzie się modlić za mój powrót do wiary i życzyła mi boga w
  • Odpowiedz
  • 1
@obsess: taka z 160cm wzrostu. Szczupła w okolicy 60 lat. Włosy chyba krótkie, bystra. Nie wiem o co chodziło ale ja po prostu za miętki jestem i nie skreślam ludzi z góry
  • Odpowiedz
@Sudo_exit tak, ta sama kobita, też mi gadała wtedy o lekach na cukrzyce, zazwyczaj tym wszystkim ludziom odpowiadam, że ciężko w życiu pracuje, żeby zarobić na swoje leki i nic im nie dam, ale ta mnie złapała w momencie jak byłam w jakimś amoku i zaczęłam z nią gadać
  • Odpowiedz
@Sudo_exit: dałeś się oszukać starej babie. A może mi też kupisz leki? Ja bym poszedł razem z Tobą do pani w aptece i na Twoich oczach je wykupił. Jestem grubolem, bo za dużo żrę i potrzebuję na leki na za duży cholesterol. Pisz priv jakby co.
  • Odpowiedz
@Szr1h

nie chciała wejść bo by pracownice zaczęły cos podejrzewać widzą ją n-ty raz w ciagu dnia


Plot twist, to była pracownica tej apteki. Napędzała sprzedaż produktów, które słabo schodziły, np. paski dla cukrzyków.
  • Odpowiedz
@Sudo_exit zwykły chachment i tyle, kiedyś też mi się wydawało, że takim trzeba pomagać, ale obecnie to #!$%@? po całości. Jakoś nade mną się nikt nie pochyla i nie pyta, czy mi starczy kasy.
  • Odpowiedz