Wpis z mikrobloga

Z perspektywy Polaka, patrząc na zarobki Probierza, to jest to oszałamiający hajs. 200k miesięcznie. Z drugiej strony, jakbyśmy chcieli zatrudnić poważnego trenera, to za takie pieniądze by nas wyśmiał, bo to jest jakieś 45 tysięcy euro miesięcznie. Nas po prostu nie stać na dobrego selekcjonera.

Roberto Martinez jako trener Portugalii ma 4 miliony euro rocznie. Probierz 560 tysięcy euro. Różnica kolosalna. My chyba najbardziej byśmy skorzystali na tym, jakbyśmy wzięli jakiegoś piłkarza, co niedawno zakończył karierę i jest dopiero jakimś asystentem. Niedawno wybili się Xabi Alonso czy Vinson Kompany. Problem w tym, że żaden gość tego typu nie chciałby zaczynać przygody od prowadzenia reprezentacji.

Probierz może być naprawdę fajny pod względem trzymania dyscypliny , może nawet kadra zrobi jakiś progres, ale nie oszukujmy się - to jest trener klasy D. Facet z Jagiellonii i Cracovii. On nie powinien być w tej kadrze dłużej niż na chwilę, bo nas do tego zmusiła sytuacja. Mamy przed sobą eliminacje do MŚ i w przyszłości do Euro.

Kadrę trzeba zbudować od nowa. W oparciu o młodych zawodników. Dlatego trzeba stawiać na Urbańskiego, Modera, Szymańskiego, Kiwiora czy Bułkę. Probierz ma naprawdę fajny pomysł, ale dla mnie powinien pełnić rolę asystenta, a nie pierwszego trenera.

#mecz
  • 4
  • Odpowiedz