Wpis z mikrobloga

Bombel na story mówi, że ratowanie komuś życia to nie tylko zbiórki na operację, ale też kupienie komuś lepszych butów bo ktoś może być ciśnięty w szkole za tanie buty. No i spoko, rozumiem.

Ale może przestańcie się flexować drogimi ciuchami, przyjdźcie na konferencję z koszulce z Pepco i powiedzcie, że to też jest spoko, że nie ważne jak się ubierasz, ale jaka jesteś osobą. Przecież nie musicie już udowadniać drogimi ubraniami z logo na cały tors, że macie hajs.

#famemma #boxdel
  • 21
  • Odpowiedz
  • 0
@skar to z tymi ciuchami to nawet spoko pomysł, ale umysł robaka biedaka nie pozwala ubrać się w coś innego niż gucci etc
  • Odpowiedz
Bombel na story mówi, że ratowanie komuś życia to nie tylko zbiórki na operację, ale też kupienie komuś lepszych butów bo ktoś może być ciśnięty w szkole za tanie buty. No i spoko, rozumiem.


@skar: Bombel popełnil tutaj generalnie jeden zajebisty bardzo ważny błąd logiczny, jeśli w szkole śmieją się z jakiegoś dzieciaka na przykład, że ma on tanie buty tudzież jest biedny po prostu to w momencie kiedy kupisz
  • Odpowiedz
Ale może przestańcie się flexować drogimi ciuchami, przyjdźcie na konferencję z koszulce z Pepco i powiedzcie, że to też jest spoko, że nie ważne jak się ubierasz, ale jaka jesteś osobą. Przecież nie musicie już udowadniać drogimi ubraniami z logo na cały tors, że macie hajs.


@skar: Można się śmiać, ale ogólnie pepco ostatnio ma całkiem w porządku ubrania w bardzo przyzwoitych cenach które są dokładnie tym samym co w
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@Cztero0404: też tak uważam, sam ogółem koszulki kupuje praktycznie tylko w pepco i wcale nie czuję się gorzej jak ktoś obok ma gucci, stać mnie na markowe ubrania, ale nie potrzebuję ich do podbicia pewności siebie czy własnej wartości. Jak ktoś jest czysty i zadbany to w dupie mam jaką ma metkę.
  • Odpowiedz
stać mnie na markowe ubrania, ale nie potrzebuję ich do podbicia pewności siebie czy własnej wartości.


@skar: To ci powiem, że mam bardzo, bardzo podobnie bo prawdziwą wartość stanowi człowiek a nie logo które ma na ubraniu. Poza tym sorry, ale jeśli w pepco jesteś w stanie kupować t-shirt na licencji za 30 zł, t-shirt bez rękawów za 15 zł zaś w House na przykład t-shirty na licencjach są po
  • Odpowiedz
Można się śmiać, ale ogólnie pepco ostatnio ma całkiem w porządku ubrania w bardzo przyzwoitych cenach które są dokładnie tym samym co w popularnych sieciówkach praktycznie ale znacznie taniej XD


@Cztero0404: tak, ale takie myślenie najczęściej przychodzi dopiero z wiekiem. W gimbazie też wolałem mieć wieśniacką koszulkę ale z "House" czy "Cropp", niż zwykłą koszulkę z bazaru, bo rówieśnicy od razu to zauważyli i mogłeś być czuć się częścią grupy.
  • Odpowiedz
@skar: musi wystąpić szereg czynników żeby tak było. Ja jestem z biedy i nikt się nie śmiał. Ale wszyscy moi rówieśnicy mieli podobny status materialny. Za bogatego uchodził ten który przyniósł piłkę na boisko! Teraz rodzice wysyłają dzieciaki do szkoły to je wystroją w firmówki, one chyba też mają kładzione do głowy jakieś #!$%@? wartości to i gardzą biedniejszymi.
  • Odpowiedz
@MirkobIog: Szczerze? Zupełnie nieironicznie, całkiem spora część mojej garderoby pochodzi właśnie z House oraz Cropp, ale ja po prostu lubię ten wieśniacki styl ( ͡~ ͜ʖ ͡°) Poza tym tam na wyprzedażach też można kupić rzeczy bardzo tanio i Cropp to jest jedna z niewielu sieciówek która ma buty w rozmiarze 46 styl tych sklepów często mi przypomina taki vibe 2012 około który bardzo lubię. U
Cztero0404 - @MirkobIog: Szczerze? Zupełnie nieironicznie, całkiem spora część mojej ...
  • Odpowiedz
@skar: tym zakompleksionym biedakom umysłowym dumą nigdy nie pozwoli wyjąć w "tanich ciuchach", bo to są zwykle biedaczki, plebs, który fartownie się dorobiła na klaunowaniu w internecie. Przecież gdyby nie YouTube i fartownie przykucie uwagi gimbusow/podstbusow/sebow i innych grup z deficytami intelektualnymi, to część z tych pożal się Boże celebrytow-influencerow #!$%@? na magazynach, część byłaby na bezrobociu, część skończyłaby na ulicy albo we więzieniu, część #!$%@? w jakiejś fabryce na
  • Odpowiedz
Czy tam widać chociaż jednego np. prawdziwego prezesa czy tam specjaliste w branży, gdzie się zarabia duże pieniądze za uczciwą pracę?


@Returned: Szczerze? To jest właśnie coś o czym paradoksalnie wspomniał kiedyś NitroZyniak zadając pytanie czy ci ludzie gdyby nie swoje nazwisko tudzież popularna gęba byliby w stanie stworzyć jakikolwiek rentowny biznes. Ja na przykład mogłem robić w życiu muzykę i to z takimi ludźmi, że Malik to by chyba
  • Odpowiedz
@Cztero0404: jakby internet padł w odpowiednim momencie w przeszłości, to oni by ulice zamiatali we większości. Albo zawodowo, albo za wyroki.

Do TV by ich nie wzięli, bo tam jednak jakichś kwalifikacji się wymaga.
  • Odpowiedz
@Returned: Nie chcę tu wyjść na jakiegoś gościa z ego top żeby nie było, ale mam rację bo to generalnie już się dzieje od jakiegoś czasu. Tutaj idealnym przykładem będzie szeroko pojęty przemysł muzyczny gdzie 10-15 lat temu osoby które wtedy zaczynały mają żywotność do dziś i wręcz status legend piosenki lecą w radiu do dziś i teraz sobie pomyśl ile nowych piosenek oraz artystów nowych ma żywotność większa jak
  • Odpowiedz
@Cztero0404: z tymi influencarami to trochę inna bajka, bo często i gęsto lubią sami odsuwać się w cień a na zbitym majątku budują jakieś inne biznesy/marki. Najczęściej jakaś odzież, gadżety, albo dalej siedzą w branży rozrywkowej, ale bardziej od produkcyjnej strony, a jak chcą się jeszcze przed kamerą pokazywać ale wypalają się w swoim formacie, to idą w bardzo ostatnimi czasy popularne podcasty. W ogóle podcasty to jest jakaś taka
  • Odpowiedz
z tymi influencarami to trochę inna bajka, bo często i gęsto lubią sami odsuwać się w cień


@Returned: Nie zgodzę się w tej kwestii, bardzo często ci ludzie odsuwają się zwyczajnie w cień bo tak poza kamerami ogólnie te popularne osoby są nagminnie turbo samotne zwyczajnie.
  • Odpowiedz
@Cztero0404: znaczy z czym konkretnie się nie zgadzasz? Bo ja absolutnie nie wykluczam, że taka przyczyna też istnieje.

Jeśli jednak wierzyć temu, co sami mowią, kiedy schodzą ze sceny, to przeważnie jest to wypalenie. Wtedy skupiają się na swoich markach, promują jakichś swoich "protegowanych", stają bardziej za kamerą czy skupiają się na produkcji, bo zwyczajnie im się nudzi pajacowanie przed kamerą.

To, czy te osoby są prywatnie samotne i czy
  • Odpowiedz